Lubelski Węgiel KMŻ zmierzy się w niedzielę z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk niemal w pełnym składzie
W niedzielnym meczu Lubelskiego Węgla KMŻ pojadą nie tylko Daniel Jeleniewski i Maciej Kuciapa, ale też Karol Baran i Paweł Miesiąc. Dwaj ostatni po długich rozmowach doszli wreszcie do porozumienia z klubem
- 04.09.2013 16:55
Do zakończenia sezonu 2013 w I lidze pozostały już tylko trzy kolejki fazy finałowej.
Lubelski Węgiel KMŻ czekają jeszcze mecze u siebie z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk (8 września) i Lokomotivem Daugavpils (22 września) oraz na wyjeździe z GKM Grudziądz (15 września).
Z powodu oszczędności lublinianie koncentrują się wyłącznie na spotkaniach rozgrywanych na torze przy Al. Zygmuntowskich.
Już wiadomo, że w niedzielnym meczu z Wybrzeżem pojadą nie tylko Daniel Jeleniewski i Maciej Kuciapa, którzy pierwsi zgodzili się na obniżenie zarobków, ale też Karol Baran i Paweł Miesiąc.
Dwaj ostatni żużlowcy jechali co prawda w pierwszym spotkaniu w Lublinie z GKM Grudziądz, ale na starych zasadach, czyli za stawki wynegocjowane na początku sezonu. KMŻ był wtedy pod ścianą i musiał skorzystać z ich usług.
Ale zaraz po tym prezes Dariusz Sprawka zapowiedział, że klub nie da się szantażować i albo żużlowcy zaakceptują nowe warunki, albo do końca sezonu nie pojadą już w żadnych zawodach.
Rozmowy trwały długo, ale ostatecznie zakończyły się kompromisem. Powrót starej gwardii to dobra informacja dla kibiców, oznaczająca, że lubelska drużyna nie stoi na straconej pozycji w starciu z liderem tabeli.
Czy jednak po tym jak \"Koziołki” doznały pogromów w Daugavpils i Gdański prezes nie obawia się o frekwencję na stadionie?
– Mecze wyjazdowe, nawet przegrane, ale po walce, napędzają koniunkturę na spotkania domowe – odpowiada Sprawka. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że kibiców może być mniej. Są plusy i minusy naszych działań. Liczę jednak, że fani to zrozumieją.
Zawodnicy chcą jechać w ostatnich dwóch meczach w Lublinie na całego, żeby dać jak najwięcej satysfakcji kibicom. A dla nas był to najlepszy moment żebyśmy w przyszłym sezonie byli zdrowym i silnym klubem.
Jazda w mocnym składzie to zapowiedź sporych emocji. Wystarczy przypomnieć ostatni mecz obu zespołów w Lublinie, jeszcze w rundzie zasadniczej, zakończył się zwycięstwem gospodarzy 46:44.
Podobnie może być również w niedzielę, gdzie zabraknie tylko Camerona Woodwarda. Jego miejsce zajmie Andriej Kudriaszow.
Australijczyk może się już nie pojawić w tym roku przy Zygmuntowskich. Ostatnią szansą jest kończący sezon mecz z Lokomotivem.
– Problem w tym, że wszyscy chcą jechać. Któryś z chłopaków musiałby odpuścić żebyśmy sięgnęli po Woodwarda – przyznaje prezes Lubelskiego Węgla KMŻ.
Reklama













Komentarze