Reklama
Resovia – AMSPN Hetman Zamość 5:0, Polonia - Podlasie 7:0
AMSPN Hetman nie zaliczył w sobotę ważnego egzaminu. Zamościanie polegli na wyjeździe z Resovią aż 0:5
- 08.09.2013 18:27
W pierwszej połowie gospodarze zdobyli tylko jednego gola za sprawą Dawida Cempy.
Rzeszowianie mieli jednak sporo okazji i jedną bramkę straty goście zawdzięczali przede wszystkim szczęściu.
Po zmianie stron spadkowicz z II ligi szybko załatwił sprawę trzech punktów. 180 sekund po wznowieniu gry Mateusz Świechowski przelobował Patryka Dobromilskiego i od tego momentu Resovii grało się zdecydowanie łatwiej.
Debiutancką bramkę w 57 minucie zdobył Szymon Kaliniec, a w samej końcówce bezradnych gości dobili: Świechowski i Michał Ogrodnik. Przy wyniku 0:5 przyjezdni mogli się pokusić o honorowe trafienie.
W dobrej sytuacji znalazł się Krystian Szura, ale zamiast oddać groźny strzał piłka ześlizgnęła mu się po bucie i skończyło się tylko na strachu drużyny z Rzeszowa.
– Resovia bardzo nas zaskoczyła w tym spotkaniu. Przede wszystkim swoją agresywną grą, szczególnie w pierwszej połowie. Nie mogliśmy nic na to poradzić. Mieliśmy pecha, że trafiliśmy na tak dobrze dysponowanego rywala, bo naprawdę niewiele zespołów byłoby w stanie powalczyć w sobotę z zespołem z Rzeszowa – przekonywał po końcowym gwizdku szkoleniowiec Hetmana Robert Wierzeczak.
Resovia – AMSPN Hetman Zamość 5:0 (1:0)
Bramki: Cempa (31), Świechowski (48, 81), Kaliniec (57), Ogrodnik (84).
Resovia: Pietryka – Fedan (72 Pydych), Domoń, Kozubek, Kaliniec, Jaroch (28 Krzak), Brągiel, Świechowski (83 Rop), Nykanowicz, Cempa (73 Zieliński)), Ogrodnik.
Hetman: P. Dobromilski – Wurszt, D. Dobromilski, Grela (46 Gałka), Mazur, Sobczyk, Czady (68 D. Dębicki), P. Dębicki (64 Pliżga), Rajtar (46 Kycko), Szura, Lachowicz.
Żółte kartki: Krzak (Resovia).
Sędziował: Sędziował Mroczek (Mielec).
Widzów: 500 (w tym 50 z Zamościa).
Osłabione Podlasie nie miało żadnych szans w Przemyślu, gdzie przegrało z Polonią aż 0:7
Trener Ryszard Więcierzewski nie mógł skorzystać z wielu podstawowych zawodników. Zabrakło chociażby: Łukasza Mirończuka, Łukasza Biegajło, Rafała Adamiuka, Damian Leśniaka, czy Łukasza Lesiuka.
W efekcie, już po 45 minutach Polonia prowadziła 4:0. I co ciekawe wszystkie gole zapisał na swoim koncie Arkadiusz Gosa. Po zmianie stron trwało dobijanie bezradnych bialczan. Skończyło się na siedmiu bramkach, ale miejscowi trafili jeszcze w słupek i poprzeczkę, więc mogło być dużo gorzej.
Polonia Przemyśl – Podlasie Biała Podlaska 7:0 (4:0)
Bramki: Gosa (5, 33, 34, 41, 58), Sedlaczek (73), K. Kazek (90).
Polonia: Kuźma – K. Kazek, Jaroch, Gwóźdź, Siwy, Kuźniar, Janowski, Gawłowski (71 Delikat ), Ovhar (63 Sedlaczek), Gosa (80 A. Kazek), Sokil (76 Wołos).
Podlasie: Baczewski – Szymański, Gawroński, Kacik, Jarzynka (46 Kocoł), Szpański (46 Łukasiewicz), Litwiniuk, Jesionek, Skrodziuk, Sawtyruk (74 Gromysz), Dudek (63 Paszkowski).
Żółte kartki: K. Kazek, Janowski, A. Kazek – Gawroński, Skrodziuk.
Sędziował: Piotr Boryca (Lublin). Widzów: 200.
Reklama













Komentarze