Reklama
Powiślak Końskowola – Roztocze Szczebrzeszyn 3:0
Zespół ze Szczebrzeszyna nie poszedł za ciosem i został ograny przez beniaminka z Końskowoli. Gospodarze przełamali się po trzech meczach bez zwycięstwa i pokonali Roztocze 3:0.
- 08.09.2013 19:40
Po zwycięstwie w poprzedniej kolejce z Unią Krzywda drużyna Roztocza Szczebrzeszyn znów musiała przełknąć gorycz porażki.
Okazało się – jak w przysłowiu – że jedna jaskółka wiosny, choć po pierwszej połowie sobotniego spotkania w Końskowoli goście mieli jeszcze nadzieje na dobry wynik, jakim niewątpliwie byłby dla nich remis, ale także na zwycięstwo.
Marzenia o tym rozwiał zaraz po gwizdku rozpoczynającym drugą cześć meczu Sebastian Dziosa. Zawodnicy Roztocza najwyraźniej myślami byli jeszcze w szatni co skwapliwie wykorzystali gospodarze. Potem w roli głównej wystąpił Kamil Kopeć, który dwa razy trafił do bramki zespołu ze Szczebrzeszyna.
– Pierwsza połowa była dość wyrównana – ocenia Robert Makarewicz, trenera Powiślaka. – Z sytuacji jakie były powinno być po niej 6:3 dla nas.
W drugiej części meczu zarysowała się nasza przewaga, mieliśmy też sporo okazji. Niestety nie zostały one w większości wykorzystane. Momentami były to kuriozalne sytuacje, na pustą bramkę, czy sam na sam z bramkarzem – dodaje.
Po końcowym gwizdku sędziego kibice Powiślaka odetchnęli z ulgą. Ich zespół przełamał bowiem serię trzech meczów bez zwycięstwa.
Wcześniej beniaminek sięgnął po trzy punkty 15 sierpnia pokonując również u siebie Victorię Żmudź 3:1. Potem remisował z Ładą Biłgoraj 2:2 i Lewartem Lubartów 0:0 oraz przegrał z Ruchem Ryki 1:2.
– Nie zagraliśmy na najwyższym poziomie, ale chcieliśmy zdobyć w tym meczu komplet „oczek” i dobrze, że nam się to udało – kończy trener Makarewicz.
Powiślak Końskowola – Roztocze Szczebrzeszyn 3:0 (0:0)
Bramki: Dziosa (46), Kopeć (60, 80).
Powiślak: Kuśmierz – Mróz, Leszczyński, Pięta, Jacyna (46 Cieniuszek), Giziński, Sułek, Banaszek (63 Wolszczak), Dziosa, Radzikowski (55 Kopeć), Giza (75 Wanicki).
Roztocze: A. Zdunek – Antończak (46 Adamczyk), Sawic, Paweł Lipiec (76 Wróbel), Chałas, Fidler, Mazur, Chruściński (46 Piotr Lipiec), Brodalski, Kornas, Albingier.
Żółte kartki: Dziosa, Pięta (P) – Adamczyk (R). Czerwona kartka: Adamczyk (Roztocze, 85 min, za drugą żółtą). Sędziował: Artur Krasowski (Biała Podlaska). Widzów: 200.
Reklama













Komentarze