Reklama
Sparta Rejowiec Fabryczny – Unia Krzywda 3:0
Sparta pokonała Unię Krzywda 3:0. Dwie bramki dla gospodarzy dobył Jacek Ziarkowski
- 08.09.2013 19:45
Piłkarze Sparty Rejowiec Fabryczny po klęsce w poprzedniej kolejce z Hetmanem Żółkiewka 0:6, zrehabilitowali się w oczach swoich kibiców pokonując Unię Krzywda 3:0.
– Jakby do tego doliczyć wygraną 3:0 w Pucharze Polski z Granicą Dorohusk to można by uznać, że winy za Żółkiewkę zostały odkupione, bo wyszliśmy na zero – śmieje się Zbigniew Wójcik, trener Sparty.
– Niestety, nie jest tak do końca. Zwycięstwo z Unią nie przyszło nam łatwo. Wystarczy popatrzeć na minuty, w których padały dla nas bramki. Oczywiście mogliśmy wcześniej rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść. Ale na dzień dobry Unia też miała dwie dobre okazje i tylko dobra postawa Sebastiana Bralewskiego uchroniła nas od utraty goli – dodaje.
Gościom z Krzywdy zależało na zdobyciu w Rejowcu Fabrycznym choćby punktu. Nie udało się.
– To nasza trzecia z rzędu porażka na wyjeździe – mówi Andrzej Dadasiewicz, prezes Unii.
– Ale nie załamujemy się, bo gramy tak jak potrafimy. W Rejowcu mogliśmy prowadzić po pierwszej połowie 2:0, bo mieliśmy stuprocentowe sytuacje. Teraz czeka nas spotkanie u siebie z Powiślakiem, które chcemy wygrać – dodaje.
– Cieszę się, że wygraliśmy trzeci mecz u siebie. Przynajmniej przed swoimi kibicami nie zawodzimy. Bardzo dobry występ zaliczył 16-letni Mateusz Wołos. Dobre zmiany dali też Łukasz Augustyniak i Igor Świr – kończy trener Wójcik.
Sparta Rejowiec Fabryczny – Unia Krzywda 3:0 (0:0)
Bramki: Bąk (66), Ziarkowski (75, 83).
Sparta: Bralewski – Szwed (55 Augustyniak), Bodys, A. Rutkowski, Mazurczak, Pawelec, Wołos, Drzewicki (60 Michoński), Bak (80 Świr), Głowacki (75 Tyszczuk), Ziarkowski.
Unia: J. Dadasiewicz – Mućka (76 Tymosz), Kwaśniewski, R. Wesołowski (65 Pisz), Purzycki, Gajownik (73 M. Kępka), Ducki, Skwarek, Mazur, Wróbel, Białach (55 Ł. Wesołowski).
Żółte kartki: Ziarkowski, Bodys, A. Rutkowski (S) – Białach, Skwarek (U). Sędziował: Rafał Reszka (Lublin). Widzów: 200.
Reklama













Komentarze