Stal Kraśnik – Tomasovia Tomaszów Lubelski 2:3. Koniec dobrej passy
W niedzielę zakończyła się dobra passa Stali. Po trzech wygranych z rzędu kraśniczanie ulegli u siebie Tomasovii 2:3
- 08.09.2013 19:30
To spora niespodzianka, bo drużyna Tomasza Orłowskiego ostatnio nie rozpieszczała swoich kibiców.
Tymczasem fani „niebiesko-białych” przecierali oczy ze zdumienia. Najpierw Jacek Kusiak zaskoczył Krzysztofa Mazura strzałem z około 20 metrów. Później w przeciągu 180 sekund dwa ciosy zadali: Michał Kaniewski i Krzysztof Wrzosek. Efekt?
Po 21 minutach gry Tomasovia miała w zapasie aż trzy gole. Rywalom praktycznie przy wszystkich trafieniach pomagali jednak obrońcy gospodarzy, którzy za lekko wyprowadzali piłkę spod własnego pola karnego.
Po przerwie „niebiesko-żółci” wyraźnie się obudzili. Po godzinie gry Filip Drozd huknął z ponad 20 metrów tuż przy słupku i fani Stali mieli jeszcze nadzieję na remis.
Tym bardziej, że w 72 minucie po ładnym zagraniu z głębi pola Drozd znalazł się sam przed Łukaszem Bartoszykiem i spokojnie uderzył obok bramkarz gości. W końcówce kilka razy w szesnastce Tomasovii było gorąco, ale kraśniczanie nie zdołali uratować jednego punktu.
– Nie wiem, co się z nami stało. Chyba za bardzo uwierzyliśmy w siebie po tych trzech wygranych z rzędu. Za długo zostaliśmy też w szatni, bo w pierwszej połowie brakowało tej naszej tradycyjnej, piłkarskiej złości. Po przerwie nieco się obudziliśmy, ale to nie wystarczyło, żeby zdobyć chociaż jedno „oczko”.
Może taki zimny prysznic się nam przyda? Mam nadzieję, że już w kolejnym meczu nie popełnimy tak prostych błędów. W końcu wszystkie gole to efekt naszych prezentów dla przeciwnika. A Tomasovia nas po prostu wypunktowała – mówi kierownik Stali Jacek Nowoświatłowski.
Stal Kraśnik – Tomasovia Tomaszów Lubelski 2:3 (0:3)
Bramki: Drozd (60, 72) – Kusiak (8), Kaniewski (18), Wrzosek (21).
Stal: Mazur (26 Basiakowski) – Gawron, Matysiak, Pietroń, Drąg (74 Chrzanowski), Szewc, Mielniczuk (67 Kłyk), Chamera (51 Wojtaszek), Pacek, Drozd, Ryczek.
Tomasovia: Bartoszyk – Bojarczuk, Sękowski, Joniec, Słotwinski, Chłoń, Kozyra (65 Hajnas), Wrzosek (85 Smoła), Kaniewski (75 Mazurkiewicz), Żurawski, Kusiak.
Żółte kartki: Pietroń, Szewc, Drozd, Ryczek – Mazurkiewicz.
Sędziował: Mariusz Sledź (Biała Podlaska). Widzów: 500.
Reklama













Komentarze