Piotr Szadziuk (Vojsławia Wojsławice): Problem z frekwencją na treningach
ROZMOWA z Piotrem Szadziukiem, prezesem Vojsławii Wojsławice, beniaminka chełmskiej klasy okręgowej
- 08.09.2013 16:46
Trzy kolejne porażki. Takim osiągnięciem legitymuje się zespół z Wojsławic.
W efekcie, Vojsławia znalazła się na ostatnim miejscu w tabeli.
• Nie takiego początku w roli beniaminka pan oczekiwał?
– To bardzo przykre. Wszyscy liczyliśmy na więcej.
• Tylko w pierwszym meczu z Kłosem nawiązaliście walkę, w pozostałych już przegrywaliście zdecydowanie?
– Z Kłosem rozegraliśmy bardzo dobre zawody. Przez moment prowadziliśmy. Z rywalizacji z Dorohuskiem byliśmy słabsi.
• Z czym macie w tej chwili największe problemy?
– Kłopot stanowi frekwencja na treningach. Zawodnicy pracują i nie zawsze mogą wziąć w nich udział. Spotykamy się dwa razy w tygodniu, we wtorki i czwartki. Czasami jest 12 piłkarzy, ostatnio było tylko siedmiu graczy. Nie mogę zwiększyć częstotliwości zajęć, gdyż nikogo na nich nie będzie. Z drugiej strony, na takie działanie po prostu nas nie stać. Nie jesteśmy tacy jak Kłos Chełm, w którym piłkarze mają treningi codziennie. Nasi zawodnicy, amatorzy, wyjeżdżają za granicę do pracy. Już brakuje nam bramkostrzelnego Adriana Hałaja, który wyjechał do Szkocji. Do Niemiec wybrał się w minionym tygodniu Łukasz Chmiel. Dochodzą jeszcze kontuzje. Przeciwko Pławanicom, na co bardzo liczyłem, nie zagrał trener Zbyszek Leśnicki. Za każdym razem, kiedy wybiegł na boisko, kierował linią obrony. Zabrakło go i młodzi piłkarze się pogubili w defensywie. Jakby tego było mało, nasz podstawowy bramkarz Jacek Kaczan zerwali więzadła palca u prawej ręki i w tej rundzie już raczej nie zagra. Jego miejsce zajmie Karol Matczuk. Był on numerem jeden podczas rozgrywek w chełmskiej klasie A.
• Liga okręgowa stawia znacznie trudniejsze wymagania niż klasa A, w której graliście jeszcze w ubiegłym sezonie?
– Zespoły są bardzo wybiegane. Rywale, tak jak wymieniony już Kłos, z większą częstotliwością trenują w tygodniu. Wbrew temu, co sądzą niektórzy, obie ligi dzielą duże różnice.
• Dopuszcza pan myśl, że możecie na dłużej zostać na ostatnim miejscu w tabeli?
– Po tym, co do tej pory zobaczyliśmy, każdą ewentualność biorę pod uwagę. Mimo to, tanio skóry nie sprzedamy.
• W takich okolicznościach Vojsławia zapewne może mieć problemy z utrzymaniem w chełmskiej klasie okręgowej?
– Jeśli w kolejnych meczach nadal będziemy kontynuować czarną serię przegranych, w tabeli może zrobić się bardzo nieciekawie. Wszyscy mamy nadzieję, że w końcu się przełamiemy i zaczniemy zbierać punkty.
Reklama













Komentarze