Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Gdzie może powstać spopielarnia zwłok zwierzęcych? Mieszkańcy zadowoleni, ale co zrobi wojewoda

Kolejne podejście do próby uregulowania przepisów, które będą dotyczyły przedsiębiorców zainteresowanych prowadzeniem spopielarni zwłok zwierzęcych. Poprzednią uchwałę uchylił wojewoda. Są obawy, czy i do nowej nie będzie miał zastrzeżeń.
Gdzie może powstać spopielarnia zwłok zwierzęcych? Mieszkańcy zadowoleni, ale co zrobi wojewoda
Mieszkańcy Opola Lubelskiego nie chcą spopielarni zwłok zwierząt koło lubianego parku

Autor: UM Opole Lubelskie

Ostatnia sesja Rady Miasta w Opolu Lubelskim została zwołana w trybie nadzwyczajnym na wniosek burmistrza. W porządku obrad było tylko podjęcie uchwały w sprawie „określenia wymagań jakie powinien spełniać przedsiębiorca ubiegający się o uzyskanie zezwolenia na prowadzenie działalności w zakresie ochrony przed bezdomnymi zwierzętami, prowadzenia schronisk dla bezdomnych zwierząt, a także grzebowisk i spalarni zwłok zwierzęcych i ich części”.

Jak wyjaśniał Dariusz Stachowicz, przewodniczący Rady Miasta Opole Lubelskie, sesja została zwołana z uwagi na uchylenie uchwały podjętej 28 lipca. – Uchwała ta została uchylona w całości, dlatego trzeba przyjąć odpowiednie rozwiązania prawne – tłumaczył.

Głównym problem, którego dotyczyła wadliwa lipcowa uchwała oraz procedowana nowa, jest sposób lokalizowania spopielarni zwłok zwierzęcych.

Wszystko za blisko

W Opolu zrobiło się o tego typu działalności głośno po tym, jak do urzędu zgłosił się przedsiębiorca zainteresowany uruchomieniem takiego przedsięwzięcia. Mieszkańcy byli niezadowoleni z lokalizacji jaką wybrał inwestor. Wskazywał na działkę w strefie przeznaczonej na działalność gospodarczą, ale zdaniem protestujących miejsce to jest zbyt blisko parku miejskiego i miejskiego terenu rekreacyjnego. W tej okolicy opolanie wypoczywają, wiele osób tam mieszka, jest ciek wodny.

Choć burmistrz odmówił wnioskodawcy wydania zezwolenia na prowadzenie spalarni zwłok zwierzęcych i ich części na terenie miasta, mieszkańcy postanowili napisać uchwałę, która by regulowała takie rzeczy w przyszłości.

I to właśnie obywatelską uchwałę, którą 28 lipca przyjęła Rada Miasta Opola Lubelskiego, zakwestionował wojewoda lubelski. W dokumentach, które dotarły do gminy wskazuje między innymi, że z jej treści nie wynika tryb i sposób ogłoszenia, w szczególności brak wskazania o ogłoszeniu w Wojewódzkim Dzienniku Urzędowym. Oprócz tego, zdaniem organu nadzoru, odsyłanie w uchwale do przepisów prawa obowiązującego, pozbawione jest podstaw prawnych. A tak właśnie zrobili mieszkańcy w paragrafie 2 i 3.

Uchwała 2.0

Na wrześniowej sesji radni przyjęli nową uchwałę „spopielarniową”. Jej treść przygotowali samorządowcy modyfikując obowiązujące regulacje przyjęte w 2013 roku.

– Tego oczekiwaliśmy ze strony władz od samego początku. W tym przypadku okazało się, że presja oddolna ma sens i w końcu, po ponad pół roku doczekamy się uchwały. Uchwała ta zawiera zapisy i warunki, które zaproponowaliśmy w naszym, obywatelskim projekcie uchwały – komentuje Paweł Januszek, członek pięcioosobowego komitetu, który stał za inicjatywą obywatelską i przygotowaniem zakwestionowanej obywatelskiej uchwały.

Tymczasem już na sesji radni wyrażali obawy, czy nowe regulacje próbujące odpowiedzieć na oczekiwania mieszkańców nie są równie wadliwe, jak te obywatelskie.

Chodzi o dodane do punktu 6. zdanie: zlokalizować spalarnię zwłok zwierzęcych i ich części w odległości minimalnej od zabudowy mieszkaniowej, od zakładów produkujących artykuły żywnościowe, zakładów żywienia zbiorowego bądź zakładów przechowujących artykuły żywnościowe oraz studni, źródeł i strumieni, służących do czerpania wody do picia i potrzeb gospodarczych, wynoszącej co najmniej 3 km.

– Proszę sobie oczytać wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego. Możliwe, że i my ryzykujemy uchwałę, która zaraz wróci. Trzeba udowodnić, że spalarnia nie będzie wpływać na środowisko. Żadne kilometry nie odgrywają tu roli – zauważał radny Wiesław Gralak, który sięgną do dokumentów dotyczących podobnych spraw w innych gminach.

– Przychylamy się do głosu mieszkańców, żeby wprowadzić te 3 km, ale to też może być uchylone przez nadzór wojewody. Oby tak nie było. Oczywiście nam zależy, żeby uchwała została przyjęta w takim kształcie, żebyśmy mogli mieć prawo lokalne wzmocnione w tym aspekcie. Ale może być różnie – przyznał prowadzący obrady przewodniczący RM.

O ile w lipcu „spalarniową” uchwałę przyjęto stosunkiem głosów: 4 „za”, 9 „wstrzymuję się” o tyle teraz „za” byli wszyscy obecni na sesji radni.

Co z inwestycją

W czasie gdy toczą się procedury uchwałodawcze między urzędem a przedsiębiorcą zainteresowanym uruchomieniem spopielarni krążą pisma. Inwestor po tym jak w czerwcu dostał odmowną decyzję burmistrza, zwrócił się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. W efekcie sprawa wróciła do Opola do ponownego rozpatrzenia. Jak informują urzędnicy, inwestor został wezwany do uzupełniania dokumentacji. Sprawa jest w toku.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama