Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Milczenie to współudział. W tym miejscu w Lublinie krzywdzone dzieci dostaną pomoc

Przy ul. Nadstawnej 4 otwarto dzisiaj Centrum Pomocy Dzieciom, które ma kompleksowo wspierać krzywdzonych nieletnich. Dzieci doświadczające przemocy znajdą tu bezpłatną pomoc psychologa, pediatry, psychiatry i prawnika.
Milczenie to współudział. W tym miejscu w Lublinie krzywdzone dzieci dostaną pomoc
Centrum Pomocy Dzieciom zostało utworzone przez fundację Sempre a Frente we współpracy z fundacją Dajemy Dzieciom Siłę i jest szóstą tego typu placówką w kraju i zarazem pierwszą w naszym województwie

Autor: Piotr Michalski

Będziemy działać w sposób kompleksowy i interdyscyplinarny – zapowiada Marta Szczodrak z zarządu fundacji Sempre a Frente, która uruchomiła punkt pomocowy. – Każde dziecko, które trafi do nas ze swoim niekrzywdzącym opiekunem, będzie prowadzone przez zespół specjalistów od początku do końca. Łącznie z tym, że będą mogły być u nas realizowane przesłuchania sądowe w przyjaznym pokoju przesłuchań.

Jak trafią tu dzieci?

– Opiekun, który zauważy krzywdzenie swojego dziecka, może zadzwonić do nas i umówić się na spotkanie. Wtedy zostanie wdrożona procedura. Może do nas też zadzwonić szkoła – mówi Szczodrak. – Jeżeli przyjdzie do nas dziecko, które powie, że potrzebuje wsparcia, oczywiście zawiadomimy niekrzywdzących opiekunów i odpowiednie służby.

– A jeśli to krzywdzący rodzic jest jedynym opiekunem dziecka? – dopytujemy.

– Wtedy wdrażamy procedury prawne – odpowiada przedstawicielka fundacji.

Ogrom krzywdzonych

Tylko w zeszłym roku lubelscy policjanci wypełnili 562 „Niebieskich kart” podczas interwencji dotyczących przemocy rodzinie.
Dowiadujemy się tego z oficjalnego sprawozdania Komendy Miejskiej Policji.

– W wyniku przemocy domowej ogółem pokrzywdzone były 623 osoby, w tym 475 kobiet, 60 mężczyzn oraz 88 małoletnich – czytamy w raporcie, który komendant złożył Radzie Miasta.

– To jest zatrważające – mówi o oficjalnych statystykach prezydent Krzysztof Żuk. Podległe mu Centrum Interwencji Kryzysowej na co dzień styka się z tymi dramatami. – Do nas rodziny zgłaszają się praktycznie codziennie – przyznaje Agnieszka Zielińska-Bucior, dyrektor CIK.

Brakuje takich miejsc

Takich placówek, jak otwarte wczoraj Centrum Pomocy Dzieciom, powinno być więcej. Zastępca prezydenta mówi wręcz, że to brakujące ogniwo między szkołą a prokuratorem lub szpitalem psychiatrycznym.

– Otwieramy niezwykle ważne ogniwo, do którego specjaliści z lubelskich szkół będą mogli skierować dzieci, które tej pomocy wymagają – mówi Banach. – To duże święto dla lubelskich szkół i specjalistów, którzy często nie mają tych dzieci gdzie skierować.
CPD zostało utworzone przez fundację Sempre a Frente we współpracy z fundacją Dajemy Dzieciom Siłę i jest szóstą tego typu placówką w kraju i zarazem pierwszą w woj. lubelskim.

Milczenie to współudział

W środę przy Nadstawnej był czas święta, przecinania wstęgi i przemówień przy zapachu kawy i ciastek. W czwartek zacznie się trudna rzeczywistość pomocy dzieciom w przepracowaniu doznanych krzywd.

– To jest bardzo trudna praca – mówi Monika Sajkowska, prezeska fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. – Przyjdą tutaj dzieci, które doświadczają takich traum, o których nawet trudno nam pomyśleć.

Te dramaty mogą się rozgrywać za naszą ścianą, w sąsiednim bloku, w znajomej rodzinie. Odwracanie wzroku to wręcz pomoc udzielona sprawcy w znęcaniu się nad dzieckiem. To kolejny dzień maltretowania, bólu i łez. Specjaliści apelują, by nie milczeć, tylko bez skrępowania alarmować odpowiednie służby.

– Zawsze można zadzwonić albo pod 112 albo do Centrum Interwencji Kryzysowej na telefon zaufania, w zasadzie do każdej służby, która może świadczyć takie wsparcie – radzi Zielińska-Bucior.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama