Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sokół Konopnica – Sławin Lublin 1:2. Niespodziewana porażka gospodarzy

Wielki problem ze skompletowaniem składu na mecz ze Sławinem Lublin miał Dominik Malesa, opiekun Sokoła Konopnica. W ekipie beniaminka zabrakło aż pięciu zawodników z podstawowego składu.
Mimo osłabienia, gospodarze przez długi okres czasu przeważali i powinni co najmniej zremisować. Przyjezdni byli jednak zabójczo skuteczni i wygrali po raz drugi w tym sezonie. Mecz ustawiła bardzo szybko strzelona bramka – w piętnastej minucie Rafał Woć przejął piłkę na 20 m i ładnym strzałem pokonał Pawła Borzęckiego. W 35 min było już 2:0, ponieważ zespołową akcję dobrze wykończył Tomasz Wnuk. Na drugą połowę piłkarze z Konopnicy wyszli odmienieni i zagrali z dużo większym zaangażowaniem. Już w 55 min złapali kontakt z rywalami, bo kuriozalnego gola zdobył Wojciech Boniaszczuk. Mocną centrę w pole karne posłał Marcin Gospodarek. Na linii „szesnastki” klatkę piersiową dołożył wspomniany Boniaszczuk i futbolówka wpadła w samo okienko bramki Jakuba Barana. – Ma silną „klatę”. Widać, ze dużo ćwiczy na siłowni – śmiał się Dominik Malesa. Opiekun gospodarzy po meczu nie przejmował się zbytnio wynikiem. – Takie porażki będą się zdarzać. Dla wielu chłopców jest to pierwszy sezon w lubelskiej klasie okręgowej. Wszyscy uczymy się gry na tym poziomie – powiedział Malesa, który zaliczył pierwszy występ w tym sezonie. Radości po zakończeniu spotkania nie ukrywał z kolei Dariusz Bodak, opiekun Sławinu. – Być może to nie jest sprawiedliwy wynik, bo Sokół zasłużył na remis. Jednak udało nam się dowieźć korzystny rezultat do końca i należy cieszyć się, że zgarnęliśmy trzy punkty. One pozwolą nam nieco odetchnąć. W niedzielę w naszym składzie pojawiło się aż siedmiu juniorów i dlatego w ostatnich minutach zabrakło nam nieco sił. Wierzę, że z czasem ten zespół nieco bardziej okrzepnie i zaczniemy gromadzić punkty – tłumaczy Dariusz Bodak. Sokół Konopnica – Sławin Lublin 1:2 (0:2) Bramki: Boniaszczuk (55) – Woć (15), Wnuk (35). Sokół: Borzęcki – Gospodarek, Czapla, Kusyk, Paluch, Gołębiowski (46 Malesa), Boniaszczuk, P. Wójcik, Nakonieczny, Skaraczyński, Kruszyński. Sławin: Baran – Sawicki, Szacoń, Bielak, Kowalski, Woć, Staniewicz, Manel (70 Stachurski), Cieślak (75 Kobiałka), Wnuk, Gryta. Żółte kartki: Sawicki. Sędziował: Ciastuła. Widzów: 100.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama