– Ludzie okazują nam wsparcie nie tylko wrzucając pieniądze do puszki, ale też zapraszają nas na coś ciepłego do picia, abyśmy mogli się ogrzać. To bardzo miłe – mówi Marysia.
Ale nie wszyscy przyjmują ich miło.
– Nie wszędzie jesteśmy miło widziani. Zostaliśmy wyproszeni z jednej galerii. Na szczęście pozytywne nastawionych jest dużo więcej – podkreśla Marysia.
– Mundur sprawia, że ludzie darzą nas większym zaufaniem. To bardzo pomaga w zbiórce – dodaje Piotr.
















