Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Polski Cukier Start w sobotę zmierzy się u siebie z Arką Gdynia

To spotkanie można śmiało nazwać rywalizacją sąsiadów w ligowej tabeli. Chociaż obie ekipy dzielą aż trzy pozycje, to jednak należy pamiętać, że czerwono-czarni mają jeden mecz rozegrany mniej. Jeżeli więc ich w sobotę pokonają to zrównają się bilansem zwycięstw i porażek z zespołem znad Bałtyku. Początek zawodów o godz. 15.30
Polski Cukier Start w sobotę zmierzy się u siebie z Arką Gdynia

Autor: Wojciech Szubartowski

Nietypową sytuacją jest to, że to właśnie lublinianie przystępują do tego spotkania w roli faworyta. W tym jakże rozczarowującym sezonie jest to miły wyjątek. Czerwono-czarni mają za sobą niezły okres, w którym wreszcie zaczęli wygrywać. Poza ostatnim występem przeciwko Treflowi Sopot, kiedy przegrali 69:74. Jednak nawet w tym spotkaniu pozostawili po sobie dobre wrażenie, a ich porażka była wynikiem niefrasobliwości w ostatnich minutach.

– To był twardy mecz, w którym było dużo fizyczności. Na tym jednak polega współczesna koszykówka i musimy się do tego dostosować. Myślę jednak, że zagraliśmy dobry mecz na trudnym terenie – przyznał Artur Gronek, opiekun Startu.

Arka ma chyba w tym momencie poważniejsze problemy niż Start. Zespół Krzysztofa Szubargi z ostatnich czterech spotkań na swoją korzyść rozstrzygnął tylko jedno. Miało to miejsce w poprzedniej kolejce, kiedy w pokonanym polu pozostał MKS Dąbrowa Górnicza. Gra gdynian opiera się na duecie Amerykanów – D.J. Fenner oraz James Florence. Ten drugi to jedna z legend Energa Basket Ligi, w przeszłości występował w Zielonej Górze czy Ostrowie Wielkopolskim. Całość uzupełniają dobrzy podkoszowi – Adam Hrycaniuk czy Adrian Bogucki.

Porażka rezerw

Nie udał się wyjazd do Bytomia zawodników Startu II Lublin. Podopieczni Wojciecha Paszka przegrali z miejscowym BS Polonia 74:80. Młodych „czerwono-czarnych” warto jednak podkreślić, bo po raz pierwszy od dawna Start był w grze o zwycięstwo do samego końca spotkania. Nie udało się jednak wygrać, chociaż lublinianie pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. Świetnie zagrał Miłosz Ziółkowski. 19-letni center zdobył 12 pkt i zebrał aż 17 piłek. Dzielnie wspierał go inny nastolatek, Wiktor Kępka, który dołożył 19 „oczek”. Lublinianie po tej porażce wciąż okupują ostatnie miejsce w Suzuki I liga.

Juniorzy starsi grają o Puchar

Zespół juniorów starszym Startu Lublin od piątku będzie rywalizował w półfinale Młodzieżowego Pucharu Polski. Pierwszego dnia podopieczni Ireneusza Marcina Ciećko zmierzą się z SKM Zastal Zielona Góra. Dzień później zagrają z Energa MJMS Słupsk. W niedzielę na „czerwono-czarnych” czeka natomiast Enea Basket Junior Poznań. Do turnieju finałowego awansują dwa najlepsze zespoły z imprezy w Zielonej Górze.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama