Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Prezes wraca po 9 latach

Wiadomo już, kto pokieruje miejską spółką w Radzyniu Podlaskim. Konkurs wygrał 66-letni Mirosław Kułak, który do 2015 roku szefował już Przedsiębiorstwu Usług Komunalnych. Jego syn do niedawna był tam przewodniczącym rady nadzorczej.
Prezes wraca po 9 latach
Mirosław Kułak

Autor: powiat radzyński

Było pięciu chętnych na to stanowisko. Ale do rozmów kwalifikacyjnych zaproszono tylko trzy osoby, które spełniły wymogi formalne. To Mirosław Kułak, Sławomir Meleszczuk i Sławomir Sałata.

Poprzednika, związanego z PiS Jarosława Ejsmonta w czerwcu odwołała rada nadzorcza PUK. Do czasu rozstrzygnięcia konkursu, spółką kierował Sławomir Meleszczuk, kierownik działu usług pogrzebowych.

- Po przeprowadzeniu postępowania konkursowego, analizie zgłoszeń i rozmowach kwalifikacyjnych, a także uzyskaniu rekomendacji rady nadzorczej i burmistrza, prezesem został Mirosław Kułak - potwierdza Anna Małoszewska z radzyńskiego ratusza.

Do 2015 roku pracował już w najważniejszym gabinecie tej spółki, ale wówczas odwołała go rada nadzorcza, a następujący po nim Sławomir Sałata zarzucił mu nieprawidłowości w zarządzaniu.

Kułak szybko jednak znalazł nowe zatrudnienie, bo od stycznia 2016 roku, aż do teraz kierował Zarządem Dróg Powiatowych w Radzyniu Podlaskim. W ubiegłym roku zarobił tam ponad 166 tys. zł.

W 2018 roku startował, ale bez sukcesu w wyborach samorządowych do rady powiatu z list PSL.

Jeszcze do niedawna jego syn, adwokat Piotr Kułak był przewodniczącym rady nadzorczej PUK. A to m.in. do zadań tego gremium należy wyłonienie prezesa. – Już nie jestem w radzie nadzorczej PUK. Obecnie zajmuję się obsługą prawną w urzędzie miasta w Radzyniu Podlaskim – mówi nam Piotr Kułak.

Poprzednik, czyli Jarosław Ejsmont PUK-iem zarządzał od 2019 roku. Powołał go ówczesny burmistrz Jerzy Rębek z PiS. PUK to cały konglomerat, który obsługuje nie tylko sieć kanalizacyjną, ale również oczyszczalnię ścieków, wspólnoty mieszkaniowe i dom pogrzebowy.  Nowy burmistrz miał sporo uwag do byłego szefa spółki, stąd odwołanie.

- Głównym zadaniem PUK w ostatnich tygodniach było pilne rozpoczęcie opóźnionych prac przy ulicy Warszawskiej, które zgodnie z umową podpisaną pod koniec 2023 roku, mają być ukończone do października 2024 roku. Opóźnienie to efekt decyzji poprzedniego zarządu. Mogło ono skutkować bardzo wysokimi karami - tłumaczy Małoszewska.

Na pewno przed nowym szefem sporo pracy. - Życzę siły, wytrwałości i zdrowia w porządkowaniu spraw spółki. Co do jego kompetencji i doświadczenia jestem pewny - podkreśla z kolei burmistrz Jakub Jakubowski.

Zmian na kierowniczych stanowiskach będzie więcej, bo obecnie trwa konkurs na dyrektora MOSiR-u. Kandydaci mają czas do 30 sierpnia na złożenie CV.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama