Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Zabił komorniczkę w jej kancelarii. Sąd nie miał wątpliwości przy ogłaszaniu wyroku

Na 25 lat więzienia skazał Sąd Okręgowy w Siedlcach Karola M., który w listopadzie 2022 roku zabił komorniczkę w Łukowie. W chwili zbrodni miał ograniczoną poczytalność – ocenili biegli psychiatrzy. Już wiadomo, że będą apelacje od wyroku.
Zabił komorniczkę w jej kancelarii. Sąd nie miał wątpliwości przy ogłaszaniu wyroku
Ogłoszenie wyroku

Autor: EB

- Oskarżony działał z motywacją zasługującą na szczególne potępienie, miał to być odwet na środowisku zawodowym komorników za prowadzenie przeciwko niemu postępowania egzekucyjnego w związku z zadłużeniem alimentacyjnym – odczytywała we wtorek wyrok przewodnicząca składu sędziowskiego, sędzia Mariola Krajewska-Sińczuk.

Sprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami od listopada 2023 roku. Ale ogłoszenie wyroku wraz z częściowym uzasadnieniem było jawne. 

– W chwili czynu miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia swoich działań i pokierowania swoim postępowaniem – stwierdziła sędzia.

18 listopada 2022 roku 42-letni wówczas mieszkaniec gminy Wola Mysłowska wtargnął do kancelarii komorniczej w Łukowie i zadał kobiecie 40 ciosów nożem, m.in. w głowę i klatkę piersiową, w wyniku czego komorniczka zmarła tego samego dnia w szpitalu. Prokuratura Okręgowa w Lublinie postawiła mężczyźnie w sumie pięć zarzutów, które dotyczyły również usiłowania zabójstwa interweniującego policjanta i pracownika kancelarii.

Sąd uznał Karola M. za winnego wszystkich przestępstw.

- Sąd łączy kary jednostkowe i skazuje oskarżonego na 25 lat pozbawienia wolności w systemie terapeutycznym. Może on skorzystać z przedterminowego zwolnienia z odbycia kary po 22 latach-przekazała we wtorek sędzia Krajewska-Sińczuk. Poza tym, Karol M. przez 10 lat będzie pozbawiony praw publicznych. Ma też wypłacić mężowi i synowi zamordowanej komorniczki po 200 tys. zł tytułem nawiązki.

- Jego wina nie budzi wątpliwości (…). Działał z zamiarem bezpośredniego pozbawienia życia i zabił komorniczkę w trakcie pełnienia przez nią obowiązków służbowych.  To była również matka, żona, pracodawczyni, ceniony członek społeczności lokalnej. Jej śmierć przyniosła bolesną i nieodwracalną stratę u najbliższej rodziny i współpracowników - uzasadniała wyrok sędzia Ewa Przychodzka-Kasperska. - Oskarżony zadał kobiecie licznie ciosy nożem, który miał przy sobie w plecaku, a zatem musiał go wyjąć i przystąpić do ataku. Działał w sposób zaplanowany, z określonym celem: pozbawienia życia pokrzywdzonej. Nie odstąpił od tego zamiaru, nawet pomimo interwencji współpracownika komorniczki.

Karolowi M. groziło dożywocie. – Za okoliczności łagodzące sąd uznał wyrażoną skruchę i żal oskarżonego w toku postępowania oraz dotychczasową niekaralność. Działał w warunkach ograniczonej poczytalności - zaznaczyła Przychodzka-Kasperska.

Jednak sąd przekonywał, że o wymiarze kary zdecydowały przede wszystkim okoliczności obciążające.

– Czyli zamach na najwyższe chronione dobro, życie człowieka - podkreśliła w wyroku sędzia sprawozdawca.  W ocenie wymiaru sprawiedliwości nie ma żadnego obiektywnego usprawiedliwienia tych czynów. - Motywem miał być odwet za sytuację materialną oskarżonego - przypomniała Przychodzka-Kasperska.

Wyrok nie jest prawomocny.

44-latek ma odbywać karę pozbawienia wolności w warunkach terapeutycznych. – O to wnioskowali biegli psychiatrzy. Musi podjąć leczenie w zakładzie karnym. Takich specjalnych ośrodków jest w Polsce kilka - tłumaczy mecenas Karol Michowiecki, obrońca oskarżonego, który już zapowiada apelację. – Mój klient nie rozumiał swojego postępowania w chwili popełnienia przestępstwa.

Adwokat Andrzej Murek czeka na konsultację z mężem ofiary. – Wtedy podejmiemy decyzję, czy zawnioskujemy o uzasadnienie wyroku i apelację. Z punktu prawnego, wyrok jest prawidłowy biorąc pod uwagę okoliczności dotyczące poczytalności oskarżonego. Większej kary raczej nie mogliśmy się spodziewać- przyznaje mecenas, który jest pełnomocnikiem męża i syna komorniczki. W procesie byli oskarżycielami posiłkowymi.

Również Prokuratura Okręgowa w Lublinie wnioskować będzie o pisemne uzasadnienie wyroku.

We wtorek na ogłoszeniu wyroku obecna była matka Karola M.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama