Różnicę poziomów obu ekip było widać od pierwszych akcji. Już po 4 min gospodynie prowadziły 3:0. Przyjezdne zanim zdążyły zorientować się w boiskowych wydarzeniach to już przegrywały 4:9. Duża w tym zasługa Magdy Balsam. Reprezentacyjna skrzydłowa perfekcyjnie egzekwowała rzuty karne. W końcówce pierwszej połowy Start zaczął grać bardziej odważnie. Szczególnie było to widać w poczynaniach Joanny Wołoszyk. Jej dobre akcje sprawiły, że różnica między obiema ekipami w połowie spotkania wynosiła tylko trzy bramki.
Drugą część spotkania miejscowe rozpoczęły od mocnego uderzenia. Gole najwyższej zawodniczki Orlen Superligi, Szimonetty Planety, a także trafienie Julii Pietras pozwoliło PGE MKS FunFloor zbudować aż sześciobramkową przewagę. Start próbował odrobić straty i nawet udawało mu się zbliżyć na dystans dwóch bramek, ale mecz cały czas był pod kontrolą lublinianek. A końcówka meczu była w ich wykonaniu już prawdziwym popisem. Skutecznością błyszczały wówczas Stela Posavec oraz Michalina Pastuszka. Ich akcje sprawiły, że PGE MKS FunFloor wygrał 38:32 i utrzymał pozycję wicelidera.
W lubelskiej ekipie wyróżniła się Daria Szynkaruk. Reprezentacyjna skrzydłowa zakończyła rywalizację z 6 bramkami na koncie. Warto też pochwalić Posavec i Pastuszkę, które zdobyły po 5 goli. Klasą dla siebie była jednak Joanna Wołoszyk, która zdobyła aż 11 bramek.
PGE MKS FunFloor Lublin – Energa Start Elbląg 38:32 (19:16)
PGE MKS: Wdowiak, Mamić, Gawlik – Szynkaruk 6, Posavec 5, Pastuszka 5, M. Więckowska 4, Planeta 4, Balsam 4, Pietras 4, Olek 3, Andruszak 2, Matuszczyk 1, D. Więckowska. Kary: 14 min.
Energa Start: Radojcic 1 – Wołoszyk 11, Grabińska 6, Pahrabitskaya 3, Wicik 3, Zych 2, Kuźmińska 2, Szczepaniak 1,Tarczyluk 1, Dworniczuk 1, Peplińska 1, Szczepanek. Kary: 14 min.
Sędziowali: Wojciech Bloch, Michał Solecki. Widzów: 1698.














Komentarze