Do zatrzymania doszło w czwartek w centrum Lublina. Funkcjonariusze dilera mieli od dawna „na radarze”. Podejrzewali, że mężczyzna może posiadać znaczne ilości środków odurzających. Podczas przeszukania jego mieszkania funkcjonariusze znaleźli blisko kilogram marihuany i mefedronu.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. 30-latek w piątek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających oraz obrotu narkotykami. Decyzją sądu diler na 3 miesiące trafił do aresztu. Za posiadanie znacznych ilości środków odurzających grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.












