Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

PGE MKS FunFloor pokonał Zagłębie Lubin

Jeżeli ktoś miał jeszcze wątpliwości, gdzie znajduje się stolica kobiecego szczypiorniaka w naszym kraju, to po czwartkowym wieczorze bez wahania powinien wskazać na Lublin. PGE MKS FunFloor pokonał KGHM Zagłębie 29:25.
PGE MKS FunFloor pokonał Zagłębie Lubin
Joanna Andruszak rozegrała świetne zawody

Autor: DW

Mecze pomiędzy PGE MKS FunFloor i KGHM Zagłębie Lubin dorobiły się miana „świętej wojny” i czwartkowa rywalizacja to potwierdziła. Szacunek należy się klubowym władzom, bo ściągnąć do hali Globus około 3 tys. widzów na mecz kobiecej piłki ręcznej nie jest łatwo.

A zapewnić im rozrywkę na najwyższym poziomie i to nie tylko w kwestiach sportowych jest pewnie jeszcze trudniej. Lubelskiemu klubowi udało się to, a do poziomu oprawy spotkania dostosowały się same szczypiornistki, które wygrały 29:25.

Kluczowy moment? Pierwsza połowa, a jeszcze dokładniej pierwsze akcje. Je najpierw wykańczała Magda Więckowska, co sprawiło, że „miedziowe” musiały wyjść wyżej z obroną. Wówczas piłki zaczęły iść do Joanny Andruszak, która świetnie kończyła kolejne akcje. Efekt był taki, że przyjezdne już same nie wiedziały jak bronić i w 12 min było już 8:4 dla FunFloor.

Do 25 min gospodynie były praktycznie bezbłędne zarówno w obronie, jak i w ataku. A trzeba podkreślić, że to wszystko działo się bez udziału Magdy Balsam. Skrzydłowa lubelskiej ekipy wchodziła na boisko tylko na rzuty karne. Liderka drużyny jest chora i nie była w stanie w normalnym tempie poruszać się po boisku.

W drugiej połowie już takiego stanu idealnego, jak w pierwszych 30 min już nie było, bo Zagłębie zaczęło lepiej grać. Monika Maliczkiewicz częściej się spotykała z piłką, chociaż nie potrafiła znaleźć sposobu na Szimonettę Planetę. Węgierka co chwila raziła ją rzutami z drugiej linii.

Mecz zamknęły do spółki Balsam oraz Stela Posavec. Pierwsza wykorzystała kolejny rzut karny, a Chorwatka popisała się fantastyczną akcją w obronie. W efekcie PGE MKS FunFloor wygrał 29:25 i do Zagłębia traci tylko 4 pkt.

PGE MKS FunFloor Lublin - KGHM Zagłębie Lubin 29:25 (14:9)

FunFloor: Wdowiak, Mamić – Planeta 4, M. Więckowska 4, Andruszak 3, Pietras 2, Nieuwenweg 3, Balsam 5, Posavec 3, Szynkaruk 2, Rosiak 1, Olek 1, Pastuszka 1, D. Więckowska, Matuszczyk. Kary: 6 min. Trener: Paweł Tetelewski

Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz – Promis 3, Kochaniak-Sala 8, Guirassy 2, Jakubowska 4, Matieli 2, Fernandes 2, Grzyb 1, Drabik 3, Górna, Przywara, Cavo. Kary: 10 min. Trener Bożena Karkut

Sędziowali: Sebastian Pelc, Jakub Pretzlaf (Rzeszów)

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama