Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Nie prokuratura, ale policja ma zająć się wyjaśnieniem czy w ostatni poniedziałek, gdy podczas sesji Rady Miasta Zamość w Sali Consulatus pojawił się Robert Bąkiewicz z ekipą telewizji Republika, doszło do złamania prawa.
Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

O tej sytuacji pisaliśmy na łamach Dziennika Wschodniego kilkukrotnie. Przypomnijmy, że tuż przed pierwszą turą wyborów prezydenckich pojawił się obywatelski projekt uchwały wyrażającej sprzeciw wobec lokowania w mieście nielegalnych imigrantów. Złożono go w ratuszu, a przewodniczący proponował wprowadzenie do porządku obrad poniedziałkowej sesji. Ostatecznie do tego nie doszło. Uchwałę mają najpierw, zgodnie z sugestiami prawników, zaopiniować odpowiednie komisje stałe RM Zamość.

W poniedziałek w Sali Consulatus pojawiła się natomiast grupa zwolenników przyjęcia uchwały, m.in. poseł PiS Sławomir Zawiślak. Dojechał do Zamościa również Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i Stowarzyszenia Roty Niepodległości wraz ze swoimi zwolennikami z Ruchu Obrony Granic i telewizyjną ekipą Republiki.

W trakcie przerwy zaczęli nadawać z sali obrad materiał na żywo. Na znak protestu wobec wygłaszanych treści radni klubów Koalicji Obywatelskiej i Rafała Zwolaka nie wrócili na obrady. Przerwa w sesji przeciągnęła się z tego powodu do dwóch godzin. „Nieproszeni” goście ostatecznie opuścili Salę Consulatus w asyście policji.

Radni, a także władze miasta nie kryli oburzenia tymi zajściami, wydając oświadczenia m.in. w mediach społecznościowych. Konsekwencją było złożenie zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodziło o naruszeniu przepisów Kodeksu wyborczego w kwestii prowadzenia agitacji wyborczej w miejscu niedozwolonym. Prezydent Rafał Zwolak zawiadomił o tym w środę policję, a radni KO tego samego dnia poszli ze sprawą do Prokuratury Rejonowej.

– Oba zawiadomienia są w tej chwili w policji i tam będą prowadzone czynności z uwagi na to, że w grę wchodzą kwestie odpowiedzialności wykroczeniowej – przekazał nam w piątek Rafał Kawalec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

Punkt pierwszy art. 494 Kodeksu wyborczego mówi: „kto, w związku z wyborami, prowadzi agitację wyborczą: na terenie urzędów administracji rządowej lub administracji samorządu terytorialnego bądź sądów” podlega karze grzywny.

Czy ktokolwiek zostanie ukarany? Okaże się, jeżeli policja po zgromadzeniu materiału dowodowego przekaże sprawę do sądu.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama