Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Jedziesz ekspresówką niedaleko Lublina, a tu osiodłany koń bez jeźdźca

Osiodłany koń, ale bez jeźdźca. Taki niespotykany widok na S19 w okolicach Lublina. Na szczęście wszyscy wyszli z tego cali.
Jedziesz ekspresówką niedaleko Lublina, a tu osiodłany koń bez jeźdźca

Autor: GDDKiA

 Osiodłany koń wbiegł na ekspresówkę na węźle Lublin Szerokie we wtorek po godz. 18. Poruszał się jezdnią w stronę Rzeszowa. „Na szczęście kierowcy dostrzegli niespodziewanego uczestnika ruchu i nikomu nic się nie stało, a spłoszone zwierzę wróciło do właściciela. Koń został złapany na drodze wojewódzkiej nr 830, w okolicach węzła” - relacjonuje GDDKiA.

Niewiele brakowało, a sytuacja mogła zakończyć się tragicznie. GDDKiA przypomina o właściwym nadzorze nad zwierzętami. Za ich zachowanie zawsze odpowiada właściciel.

Jak to możliwe, że koń wbiegł na drogę ekspresową?  - Nawet przy zastosowaniu przejść dla zwierząt oraz ogrodzenia trasy, nie da się w 100 procentach wykluczyć pojawienia się zwierzęcia na drodze. A to za sprawą węzłów drogowych, którymi zwierzęta mogą dostać się na jezdnię. Nie ma bowiem możliwości wygrodzenia wjazdu na drogę przez węzły – tłumaczy GDDKiA.  

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama