Tylko na początku spotkanie było wyrównane (3:3 w ósmej minucie). Wraz z upływem kolejnych minut to głogowianie uzyskali kilkupunktowa przewagę: 6:3, 10:4, 11:5, 12:6 w 24 minucie. Puławianie próbowali niwelować straty, ale nie było to takie proste. Drużyną, która była bardziej skuteczna był Chrobry. Miejscowi grali na luzie, dobrze bronili i mieli w bramce Ukraińca Antona Dereviankina. Golkiper wielokrotnie wygrywał pojedynki sam na sam z zawodnikami z Puław (Krzysztof Komarzewwski, Szymon Działakiewicz, Jakub Curzytek).
W końcówce goście grali w przewadze i zmniejszyli straty. W 27 min Dan Racotea rzucił piłkę do pustej bramki przez całe boisko (14:10 dla Chrobrego). Pierwsza odsłona zakończyła się wygraną gospodarzy 17:11.
Po przerwie goście nie tracili nadziei na odrobienie strat i doprowadzenie do korzystnego wyniku. W 39 min Jan Antolak trafił z kontry na 24:19, a chwilę później Dmytro Artemenko na 24:20. Pięknym rzutem z biodra popisał się Racotea (25:20).
Kwadrans przed końcem meczu strata Azotów wynosiła sześć bramek (23:29). W 48 min Szymon Działakiewicz trafił na 30:24. Puławianie tracili bramki grając w osłabieniu, wycofując bramkarza, co po przechwytach szybko wykorzystali głogowianie.
W 52 min Chrobry wygrywał różnicą już dziewięciu trafień (33:24). Minutę później Kacper Grabowski skutecznie zakończył kontrę i dał 10 goli zaliczki swojej drużynie (35:25). Pięć minut przed końcem znany w naszym regionie były obrotowy Padwy Zamość Bartosz Skiba trafił na 36:26.
Dwa ostatnie trafienia spotkaniu do gol Kacpra Grabowskiego dla Chrobrego i Jakuba Curzytka dla Azotów. Mecz zakończył się wygraną głogowian 39:28. MVP wybrany został bramkarz gospodarzy Anton Dereviankin.
Chrobry Głogów - Azoty Puławy 39:28 (17:11)













Komentarze