Ciepły posiłek i bycie razem. Świąteczna akcja PCK w Lublinie

W wydarzeniu mógł wziąć udział każdy, kto chciał wspólnie spędzić czas i okazać solidarność z potrzebującymi. Na Placu po Farze, PCK i wolontariusze częstowali tradycyjnymi potrawami wigilijnymi – barszczem czerwonym, pasztecikami, pierogami, kapustą wigilijną oraz słodkościami. Zorganizowano również warsztaty tematyczne oraz spotkanie ze Świętym Mikołajem.

– Potrzebujących mamy dookoła siebie bardzo dużo. Często są niewidoczni, schowani w swoich mieszkaniach. Wystarczy uważnie rozejrzeć się pośród sąsiadów, by dostrzec osoby, które nie mają co włożyć do garnka ani z kim spędzić świąt – mówił Maciej Budka, dyrektor Lubelskiego Oddziału Okręgowego PCK. Zwracał przy tym uwagę, że od kilku lat wśród osób korzystających z pomocy przeważają seniorzy.

Podczas wydarzenia swoją akcję „Choinka prosto z lasu” prowadzili także lubelscy leśnicy. Świąteczne drzewko można było otrzymać w zamian za rozmowę na temat gospodarki leśnej oraz pracy wykonywanej przez osoby zatrudnione w lasach.

– Edukacja leśna działa. Świadomość dotycząca naszej pracy jest coraz wyższa, choć wciąż pojawiają się pytania, na które chętnie odpowiadamy. Świerki pochodziły z roztoczańskiego Józefowa. Zachęcaliśmy, aby na Boże Narodzenie wybierać żywą choinkę – mówiła Anna Sternik, rzecznik regionalny Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. Na Placu po Farze rozdano łącznie 70 świeżo wyciętych drzewek.

Organizacja wydarzenia nie byłaby możliwa bez wsparcia wolontariuszy. Wśród nich znalazł się Oliwer Miodun, członek Grupy Społecznej Instruktorów Młodzieżowych PCK Lublin, który w działania organizacji angażuje się od roku.

– Podczas akcji pomagaliśmy m.in. w rozkładaniu namiotów oraz przy zbiórkach. Już od początku przyszło tu dużo osób, a z czasem pojawiało się ich coraz więcej. Często były to osoby, które przechodząc obok, zauważały wydarzenie i przychodziły po ciepły posiłek – relacjonował wolontariusz.

"Gwiazdka z PCK" po raz trzeci odbyła się na Placu po Farze. Organizatorzy podkreślają, że na stałe wpisała się w kalendarz świątecznych wydarzeń miasta.