– Stawiane mi przez Prokuraturę zarzuty nie mają w mojej ocenie potwierdzenia w stanie faktycznym ani prawnym i nie poczuwam się do jakiejkolwiek odpowiedzialności z nimi związanej – napisał Edwin G. w oświadczeniu opublikowanym kilkanaście dni po jego zatrzymaniu.
Jak podkreśla, postępowanie prowadzone przez Lubelski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej jest w toku, dlatego na razie nie zamierza odnosić się szczegółowo do treści zarzutów.
– Dla mnie najważniejszy jest fakt, że czuję się niewinny i liczę na szybkie wyjaśnienie sprawy, które doprowadzi do oczyszczenia mnie z zarzutów oraz powrotu na dotychczas zajmowane przeze mnie stanowisko Wójta gminy Wólka – zaznacza.
Wójt odniósł się także do medialnych doniesień po swoim zatrzymaniu. – Zdecydowana większość z nich mija się z prawdą i nie jest rzetelnym, ani nawet w najmniejszym stopniu zbliżającym się do prawdy przekazem” – ocenił, zapowiadając, że do sprawy szerzej odniesie się „w stosownym czasie."
Edwin G. dziękuje również mieszkańcom za okazywane wsparcie. – Dziękuję za codzienne telefony, wiadomości, osobiste spotkania, za wręcz szturm modlitewny i licznie zamawiane Msze Święte w moich intencjach – napisał, prosząc o dalszą solidarność do czasu zakończenia sprawy. Poinformował także, że 9 grudnia, za pośrednictwem obrońcy, złożył zażalenie na decyzję prokuratora.
Te informacje potwierdziła Prokuratura Krajowa. – Obrońca Edwina G. złożył zażalenie na postanowienie o zastosowaniu środków zapobiegawczych” – poinformowała PAP prok. Katarzyna Calów-Jaszewska. Jak dodała, zakwestionowano zarówno decyzję o zawieszeniu w pełnieniu funkcji wójta, jak i poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł oraz dozór policji. – Zażalenia wpłynęły również od pozostałych osób – przekazała prokurator.
Edwin G., jego zastępca Paweł G. oraz dwóch przedsiębiorców budowlanych zostali zatrzymani na początku grudnia przez CBA. Prokuratura przedstawiła im zarzuty korupcyjne i zastosowała środki wolnościowe. Śledztwo prowadzi lubelski wydział Prokuratury Krajowej. Podejrzani po wykonaniu czynności zostali zwolnieni, jednak wójt i jego zastępca zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków oraz objęci zakazem kontaktów z określonymi osobami.
Zatrzymanie wójta i jego zastępcy wywołało spore poruszenie w gminie Wólka. Przez kilkadziesiąt godzin w urzędzie panował chaos i niepewność, a informacje docierały do mieszkańców głównie w formie plotek. Pracownicy urzędu początkowo nie potrafili potwierdzić przyczyn nieobecności obu samorządowców.
Od 17 grudnia obowiązki wójta – na czas zawieszenia Edwina G. – pełni Paweł Turczyn. Jego kandydaturę, wskazaną przez wojewodę lubelskiego, zaakceptował premier Donald Tusk. Turczyn ma 36 lat, jest prawnikiem i od maja 2024 roku był dyrektorem Wydziału Środowiska i Rolnictwa w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim.
W swoim oświadczeniu Edwin G. podziękował następcy za podjęcie się kierowania gminą. – Życzę, aby doświadczył życzliwości ze strony naszych Mieszkańców i w niezakłócony sposób mógł kontynuować zamierzone wcześniej przedsięwzięcia – napisał, dodając, że do 1 grudnia wszystkie zadania gminy były realizowane „w sposób ciągły i niezakłócony”.
45-letni Edwin G. kieruje gminą Wólka od 2010 roku. Nie należy do żadnej partii politycznej. W ostatnich wyborach samorządowych wygrał w pierwszej turze, uzyskując ponad 63 proc. głosów. Gminę Wólka zamieszkuje około 12,5 tys. osób.

















Komentarze