Stal Kraśnik pokaże się kibicom

Władze klubu zachęcają kibiców do przybycia i zapewniają, że podczas prezentacji odpowiedzą na wiele ciekawych pytań.

Np. czy w najbliższym czasie jest szansa na rozbudowę infrastruktury stadionu, jakie plany mają „niebiesko-żółci” na najbliższe lata lub czy... nowy Minister Sportu, który w przeszłości zakładał koszulkę Stali pomoże w jakiś sposób klubowi?

– Na razie nasze obiekty nie pozwalają myśleć o II lidze, dlatego na wiosnę chcemy się skupić przede wszystkim na wprowadzaniu do pierwszej drużyny kolejnych młodych chłopaków z Kraśnika.

Podczas zimowych przygotowań w treningach brało udział regularnie ośmiu takich zawodników. Mam nadzieję, że pięciu lub sześciu z nich będzie się teraz pojawiać regularnie w kadrze meczowej – mówi Krzysztof Łach, prezes Stali.

I dodaje, że w ramach modernizacji stadionu w pierwszej kolejności władze klubu chciałyby dokonać rozbudowy zaplecza sportowego. – Wiele mniejszych klubów wyprzedza nas w tym aspekcie. U nas zaplecze jest w zasadzie z lat 60-tych, czy 70-tych. Liczymy, że może uda się coś zrobić w tym temacie jeszcze w tym roku. Jeżeli nie to może w następnym. Na razie poszukujemy funduszy – wyjaśnia prezes Łach.

W czwartkowej prezentacji dla kibiców wezmą udział piłkarze, sztab szkoleniowy oraz zarząd ekipy z Kraśnika.

ZACZYNAJĄ RUNDĘ Z IZOLATOREM

W niedzielę o godz. 11 „niebiesko-żółci” rozpoczną rundę wiosenną. I od razu zmierzą się z bardzo silnym rywalem – Izolatorem Boguchwała. Oba zespoły w tabeli dzieli jeden punkt. Kraśniczanie mają na koncie 28 „oczek” i zajmują szóste miejsce.

„Izolacja” jest czwarta. W pierwszym meczu, który rozegrano w Boguchwale górą byli gospodarze po wygranej 2:1. W niedzielnym spotkaniu nie zagra najlepszy strzelec Stali Filip Drozd. Autor 10 goli w rundzie jesiennej zmaga się z kontuzją, bo prawie zerwał więzadło w stawie skokowym.

Mimo urazu nie zdecydował się na operację rekonstrukcji, która kosztowałaby go pół roku przerwy w grze. Będzie próbował wrócić na boisko, ale na razie dostanie wolne na spokojne treningi. Nie w pełni sił jest również Marceli Pacek, który także długo zmagał się z kontuzją. Do gry przygotowany za to jest inny z ofensywnych graczy kraśniczan Tomasz Ryczek.