Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dariusz Sprawka (KMŻ Lublin): Zostaję w klubie w innej roli

ROZMOWA z Dariuszem Sprawką, prezesem KMŻ Lublin
Dariusz Sprawka poinformował wczoraj, że do końca kwietnia ustąpi ze stanowiska prezesa KMŻ Lublin. O swoich planach powiadomił pozostałych członków zarządu klubu. Jego obowiązki, do Walnego Zebrania Członków SKMŻ Lublin przejmie wiceprezes Andrzej Zając.

• Co jest powodem pana rezygnacji z funkcji prezesa?

- Są to sprawy osobiste więc nie chciałbym rozpatrywać tego szerzej. Nie odchodzę jednak z dnia na dzień i nie zostawiam klubu. Zbliżają się rozgrywki nowego sezonu i będę w nich współpracował z KMŻ, głównie w zakresie finansowym.

• Na czym będzie to polegać?

- Jako prezes miałem wiele obowiązków, związanych z biurokracją. Teraz ich część spadnie na kogoś innego. Ja będę miał inną pozycję w klubie. Dzięki temu będę mógł być więcej w terenie, wyjeżdżać na dłużej bez szkody dla KMŻ, bo w czasie mojej nieobecności kto inny będzie mógł chociażby podpisywać niezbędne dokumenty.

• Czy to powrót do funkcji dyrektora, którą swego czasu sprawował pan w KMŻ?

- Nie wiem jaka to będzie funkcja i czy w ogóle jakaś będzie. Wiem natomiast jaki jest mój nowy zakres obowiązków i na tym się skupię.

• W niedzielę KMŻ rozpocznie sezon 2014 wyjazdowym meczem z Lokomotivem Daugavpils. Jaki cel stawia przed drużyną klub?

- Zawsze mieliśmy tylko jeden cel: wygrywać. Tak będzie również teraz. W ostatnich sezonach przyzwyczailiśmy kibiców do tego, że walczymy o pierwszą czwórkę i ten cel osiągaliśmy. Dlatego w naszej obecnej sytuacji nie może być inaczej. Chcemy awansować do fazy play-off.

• Wiadomo już, że tegoroczny budżet KMŻ zasili prawie pół miliona złotych dotacji od miasta Lublin. Czy kibice mogą spodziewać się wkrótce dołączenia do klubu nowych sponsorów?

- Zasypanie dziury po Bogdance jest bardzo trudne, bo wiąże się ze żmudnymi rozmowami i negocjacjami. Poważne zaangażowanie się w sponsoring dużych firm to skomplikowana i czasochłonna procedura, która wymaga ze strony potencjalnego darczyńcy głębokiej analizy. Robimy co możemy żeby przyciągnąć do klubu możnych sponsorów. Ale na wszystko potrzeba czasu i cierpliwości.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama