Juwenalia 2014 w Lublinie: Korowód Al. Racławickimi? Nie ma zgody
Ratusz i policja poleciły studentom zmienić trasę tradycyjnego korowodu otwierającego cykl juwenaliowych imprez. Ci nie chcą o tym słyszeć. - A my nie możemy zgodzić się na trasę, na którą nie pozwala policja - odpowiadają urzędnicy
- 07.04.2014 19:30

Studenci wystąpili do miasta o zgodę na przejście z Krakowskiego Przedmieścia przez Al. Racławickie, ul. Sowińskiego i Głęboką do terenów Politechniki Lubelskiej przy ul. Nadbystrzyckiej, gdzie odbędzie się pierwszy koncert.
- We wniosku do Urzędu Miasta zaproponowaliśmy tradycyjną trasę przemarszu, która jest niezmienna od lat - mówi Tomasz Tokarski z samorządu uczelnianego KUL, rzecznik prasowy tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. - Zmienił się jedynie kierunek korowodu, który miał wyruszyć z placu Litewskiego w kierunku Politechniki Lubelskiej.
Ale na taką trasę, podczas poniedziałkowego spotkania z samorządami studenckimi, nie zgodziła się policja. Drogówka wyliczyła, że korowód z udziałem tirów, ciągników, platform i dorożek miałby kilometr długości. Czyli tyle, ile liczy sobie Krakowskie Przedmieście od Ratusza do Lipowej.
- Taki przemarsz zablokowałby Lublin - stwierdza Jerzy Ostrowski, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego. - W ubiegłym roku były protesty, że przemarsz trwa za długo i że centrum jest zablokowane.
Jako jeden z argumentów przeciwko takiej trasie korowodu policjanci i urzędnicy podawali to, co działo się po niedawnym wypadku radiowozu na skrzyżowaniu Al. Racławickich i ul. Sowińskiego. Centrum miasta utknęło w gigantycznych korkach, kompletnie "rozsypał się” rozkład komunikacji miejskiej.
Samorządom studenckim zaproponowano inną trasę, która ma być mniej kolizyjna. Korowód przeszedłby z pl. Litewskiego bezpośrednio przez ul. Narutowicza i Nadbystrzycką do politechniki.
Jednak przedstawiciele samorządów nie akceptują zaproponowanej przez urzędników trasy. I utrzymują, że stanowisko Ratusza jest dla nich niezrozumiałe. - Przejście tradycyjną trasą pozwala na przemarsz obok najważniejszych ośrodków akademickich naszego miasta- dodaje Tokarski. - Mamy nadzieję na pozytywne rozpatrzenie przez stosowne służby naszego wniosku.
Tymczasem magistrat nie pozostawia złudzeń: wniosek nie ma szans. - Przy wydawaniu decyzji administracyjnej dotyczącej wykorzystania dróg w sposób szczególny opinia policji jest dla nas wiążąca. Nie możemy wydać zgody- stwierdza Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. I dodaje, że Ratusz czeka teraz na ruch ze strony studentów.
Reklama












Komentarze