Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Msza żałobna na inaugurację?

Zazwyczaj IX symfonią Ludwiga van Beethovena witają filharmonie nowy sezon artystyczny, ponieważ ta kompozycja nastraja optymistycznie. A zwłaszcza jej końcowa część ze słynną „Odą do radości”, będącą również hymnem państw zrzeszonych w Unii Europejskiej. Tymczasem Filharmonia Lubelska postanowiła powitać nowy sezon artystyczny „Requiem” W.A. Mozarta, czyli kompozycją utrzymaną w minorowych tonach. Bo to raczej śpiew i muzyka do mszy za zmarłych, rodzaj muzycznych utworów żałobnych na głosy i orkiestrę. Czyżby miało to związek z sytuacją panującą w tej instytucji muzycznej, w której toczy się konflikt między dyrekcją a muzykami i w której ma dojść do rozdziału funkcji dyrektora artystycznego od funkcji dyrektora naczelnego? Czy ma to zwiastować koniec pewnej epoki w tym szacownym przybytku? Ale nie ma przecież sytuacji bez wyjścia; nie bez racji powiada się: „Umarł król, niech żyje król!”

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama