Mirosław Taras idzie na Śląsk. Musi rozwiązać problemy Kompanii Węglowej
Mirosław Taras został wybrany na prezesa Kompanii Węglowej (KW) - poinformowała w sobotę śląska spółka. Taras, obecnie szef LPEC, był wcześniej prezesem Bogdanki
- 27.04.2014 21:30

- Do środy mam właścicielski zakaz udzielania informacji mediom - uciął Mirosław Taras, gdy poprosiliśmy go o komentarz do jego zwycięstwa w konkursie na członków zarządu Kompanii Węglowej.
Taras kieruje dziś Lubelskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej. - Prezydent wiedział, że prezes LPEC stara się o stanowisko w KW i zaaprobował jego plany - mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. - W dniu powołania na szefa śląskiej spółki pan Taras złoży rezygnację ze stanowiska w LPEC. Jego obowiązki przejmie wiceprezes LPEC Lech Kliza - do momentu decyzji rady nadzorczej o konkursie lub wyłonieniu nowego prezesa w innej formie.
Rada nadzorcza firmy wybrała Tarasa na szefa LPEC bez konkursu. Objął posadę 1 kwietnia 2013 r. Było to możliwe, bo trzy dni wcześniej prezydent Lublina Krzysztof Żuk zmienił zarządzenie o wyborze szefów spółek komunalnych. Jeszcze przed rozpoczęciem pracy Taras dostał prawie 4 tys. zł więcej niż jego poprzednik. Zarobki prezesa to ponad 23 tys. zł brutto.
- Prezydent jest bardzo kompetentny i jak zobaczył na rynku dobrego menedżera, to zaproponował mu pracę - mówił nam Taras kilka dni po objęciu funkcji w LPEC. I dodał: Nie jestem człowiekiem spod budki z piwem, mam osiągnięcia, a jak się zatrudnia fachowca, to trzeba spełnić jego wymagania. W stosunku do tego, co zarabiałem (w Bogdance - red.), wynagrodzenie w LPEC jest o wiele niższe, ale rozumiem, że to miejska spółka. W pewnym stopniu to była łaska, że przyjąłem tę pracę. Miałem propozycję ze Śląska, jednak jestem związany z Lubelszczyzną, mam tu rodzinę i chcę służyć lokalnej społeczności.
Taras ma również numer 9 na lubelskiej liście Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. - Ta sytuacja nie komplikuje nam planów związanych z kampanią wyborczą, a może nawet pomóc - zapewnia Mariusz Grad, członek zarządu regionu PO. - Informacja o panu Tarasie pojawiła się nawet w mediach ogólnopolskich, co może przełożyć się na jego dobry wynik. A dla nas każdy głos będzie ważny - dodaje.
Co ciekawe, Taras jest także strategicznym doradcą australijskiej firmy PD Co, która ma zezwolenia na poszukiwanie węgla w rejonie miejscowości: Kulik, Syczyn, Kopinia i Cyców - niedaleko Bogdanki. Taras miał pomóc Australijczykom zarówno w odwiertach poszukiwawczych, dokumentowaniu złoża, jak i skompletowaniu dokumentów niezbędnych do uzyskania koncesji wydobywczej. Ta współpraca raczej nie będzie już możliwa.
W Bogdance Taras miał szereg sukcesów. Za jego kadencji, jako prezesa (2008-2012), rentowna Bogdanka zadebiutowała na giełdzie i uruchomiła nowe pole wydobywcze Stefanów. Tymczasem w Kompanii Węglowej prezes będzie musiał stawić czoła poważnym problemom. KW, największy w Unii Europejskiej producent węgla kamiennego, zatrudniający 55 tys. osób, w ubiegłym roku stracił na sprzedaży węgla ponad 1 mld zł. Na zwałach kopalń spółki leży obecnie 5 mln ton węgla.
Dlatego od dziś do 5 maja zostanie przerwane wydobycie w dziewięciu kopalniach. Krytykują to związkowcy. Jutro ulicami Katowic ma przejść górnicza manifestacja.
(toma, wp, pap)
Reklama












Komentarze