Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Kosmos Koziary na lubelskim lotnisku. Wkrótce ruszą prace

Słońce, księżyc, gwiazdy, ale też pszczoły zobaczą pasażerowie lądujący na lubelskim lotnisku. Prace przy landartach ruszą lada dzień
Kosmos Koziary na lubelskim lotnisku. Wkrótce ruszą prace
Landarty, czyli wielkie obrazy naziemne, powstają po zaoraniu ziemi w odpowiednich kształtach i nasadzeniu odpowiednich roślin. Lubelski artysta Jarosław Koziara tworzy takie dzieła od ponad dziesięciu lat. Teraz zabierze się za tereny lotniska w Świdniku. W pierwotnym zamyśle landarty miały powstać przy pasie startowym. Pojawiły się jednak obawy, że naziemne obrazy mogą za bardzo rozpraszać pilotów. W końcu Urzęd Lotnictwa Cywilnego się zgodził, ale pod warunkiem, że zostaną umieszczone poza terenem lotniska, na dawnym lądowisku trawiastym. - Rozmawialiśmy o tym jeszcze kiedy trwała budowa portu. Pomysł artysty nam się spodobał. To dodatkowa atrakcja dla pasażerów, którzy będą mogli podziwiać dzieła z okien samolotów. Czegoś takiego nie ma chyba przy żadnym lotnisku - mówi Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin.Koziara jest już gotowy, by zacząć pracę. - Będzie to pozytywny zachwyt nad rzeczywistością, niebo na ziemi widziane z nieba - tłumaczy artysta. W projekcie jest słonce, księżyc gwiazdy, ale i… pszczoły. - To mityczne owady, które w każdej kulturze mają inne znaczenie. Poza tym w naszym województwie mamy jedyne w Polsce technikum pszczelarskie, którego jestem absolwentem. Pozwoliłem więc sobie na odrobinę prywaty - żartuje artysta. Prace mają ruszyć jeszcze w kwietniu, a najpóźniej na początku maja. - Potrwają kilka tygodni - tłumaczy Koziara. - Na dzień dobry przy pomocy geodety trzeba będzie wyznaczyć osie symetrii poszczególnych obiektów. Po zaoraniu pewnych fragmentów rozpocznie się obsiewanie. Chciałbym, żeby były to rośliny skontrastowane z trawnikiem i żeby obraz ewaluował. Tak, by przy każdej podróży ludzie oglądali go w nieco innej formie - dodaje. Na świdnickie landarty artysta dostał grant w wysokości 8,4 tys. zł. od Urzędu Miasta Lublin. Artysta wystąpił też o dofinansowanie projektu do Ministerstwa Kultury.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama