Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Sowieckie pomniki trzymają się mocno

W kraju można je spotkać głównie w dużych miastach. W naszym regionie - przeważnie w małych miejscowościach.
Sowieckie pomniki trzymają się mocno
Z dokumentu przygotowanego w 2009 roku przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa wynika, że w naszym regionie jest 21 obiektów upamiętniających żołnierzy sowieckich. Najwięcej mają ich w Śląskiem (37), Wielkopolskiem (36) i Zachodnio-Pomorskiem (33). Najmniej, bo tylko dwa, znajdują się w woj. świętokrzyskim. Do wykazu dotarł dziennik "Rzeczpospolita”.

W sumie w całej Polsce jest ok. 300 tego typu pamiątek. To o blisko połowę mniej niż w poprzednim zestawieniu, z 1997 roku, bo samorządy je pousuwały. Ale od czterech lat nie ubyło wiele.

Zamość ma dwa takie obiekty: pomnik przy ul. Śląskiej i tablicę pamiątkową przy Zespole Szkół Rolniczych, które upamiętniają pomordowanych jeńców sowieckich.

Z miast na prawach powiatu w wykazie znalazły się jeszcze Puławy i Łuków. Puławski pomnik ku czci żołnierzy sowieckich i polskich stanął na zbiegu ulic Lubelskiej i Piłsudskiego w 1987 roku.

- W niepodległym kraju nie powinno się czcić minionego ustroju. To miejsce nie spełnia kryteriów pomnika, bo nie ma wartości edukacyjnej dla młodzieży - uważa puławski radny Tomasz Kraszewski, mocno zaangażowany w sprawę usunięcia monumentu.

Ale miasto nie rozważa na razie takiej możliwości. Co więcej, kiedy pomnik oblano farbą, został wyczyszczony za pieniądze podatników. - Nie może być tak, że w mieście jest brzydko i brudno, dlatego posprzątaliśmy - wyjaśnia Izabela Giedrojć, kierownik Biura Zieleni Miejskiej.

Pozostałe obiekty znajdują się w mniejszych miejscowościach i wsiach naszego regionu. Tu zazwyczaj nie wywołują kontrowersji. Pomnika partyzantów polskich i radzieckich w Lasach Parczewskich władze gminy Dębowa Kłoda nie zamierzają usuwać. - Stoi on tam od wielu lat. Co roku 22 lipca odbywają się tam uroczystości z udziałem wielu środowisk i nigdy nikt nie protestował. Zresztą nie ma tam żadnych sowieckich symboli - mówi Jerzy Krępski, sekretarz gminy.

Nie zniknie także pomnik w formie czołgu ustawiony na Rynku w Dubience. - Stoi w centrum od lat i nie zauważyłam, żeby wzbudzał jakieś negatywne emocje. Nie zamierzamy go usuwać - mówi Katarzyna Kozińska, zastępca wójta gminy Dubienka."Wykaz obiektów upamiętniających żołnierzy i partyzantów sowieckich na terenie Polski” sporządziła Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. To robocza lista używana dla wewnętrznych potrzeb instytucji, która w Polsce odpowiada za realizację międzyrządowego porozumienia z Rosją podpisanego w 1994 r. Próba usunięcia każdego z obiektów musi być konsultowana z Radą, a potem z Ambasadą Federacji Rosyjskiej.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama