Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Szkoła życia dla bażantów

Od trzech lat członkowie Koła Łowieckiego „Cietrzew” hodują bażanty, bo chcą odbudować ten gatunek na swoim terenie. Kupują pisklęta w wylęgarni, hodują młode w gospodarstwie, a następnie wypuszczają na zakrzaczony teren tzw. Krowich Bagien. Dotąd puścili ponad 1200 bażantów. Niewiele jednak z nich przeżyło w naturalnych warunkach.
– Jest dużo lisów i drapieżnych ptaków, które polują na bażanty, dlatego większość z nich wyginęła. Wciąż jednak będziemy ponawiać próby zasiedlenia. Nie będziemy też do nich strzelać, bo jest ich tak mało – mówi łowczy, Zbigniew Bednarek z Urszulina. Poza drapieżnikami i myśliwymi zagrożeniem dla ptaków są choroby, w tym ptasia grypa. – Kury są pozamykane w kurnikach, a my nie mamy możliwości, żeby łapać bażanty i trzymać je w pomieszczeniach. W naturalnych warunkach muszą radzić sobie same – mówi Józef Murgała, członek koła. Chociaż dla wszystkich członków koła hodowla bażantów to przede wszystkim hobby, już teraz liczą straty. Koszt zakupu jednego ptaka to 12–14 zł, a do tego dochodzą jeszcze koszty hodowli. Nie wiadomo jak długo myśliwi z „Cietrzewia” będą próbowali odtworzyć bażanciarnię.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama