Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Następca Schumachera...

Do trzech razy sztuka - może mówić Robert Kubica. Po dwóch pechowych występach, na Węgrzech i w Turcji, nasz rodak pokazał dużą klasę. Na Autodromo Nazionale di Monza krakowianin zajął wyśmienitą trzecią lokatę, zdobywając 6 punktów. Pierwszy był Michael Schumacher, który po wyścigu ogłosił, że kończy karierę w F1.
BMW-Sauber będzie się liczyć w GP Włoch, to pokazały sobotnie kwalifikacje. - Zaliczyliśmy bardzo udaną sesję kwalifikacyjną na torze Monza. W piątek i w sobotę pracowaliśmy przede wszystkim nad ustawieniami i doborem opon pod kątem wyścigu, dlatego jestem trochę zaskoczony tak dobrym wynikiem uzyskanym w kwalifikacji - mówił po sobotnich kwalifikacjach Robert Kubica. I nie mylił się, bo dwa bolidy BMW-Sauber stanęły do startu GP Włoch na bardzo wysokich polach startowych - Nick Heidfeld na trzecim, Robert Kubica na szóstym, po cofnięciu Fernado Alonso o 10 miejsc. Zaraz po starcie Robert pokazał klasę, gdy jadąc po pasie rozbiegowym minął dwóch rywali. Na dojeździe do pierwszej szykany był czwarty. Chwilę później wyprzedził kolegę z teamu Nicka Heidfelda. Od tego momentu zaczęła się zacięta walka z Felipe Massą z Ferrari. Brazylijczyk przez kilkanaście okrążeń jechał niemal na tylnym spojlerze Polaka. Robert przez cały czas zachowywał zimną krew, nie dając się wyprzedzić bardziej doświadczonemu Brazylijczykowi. Przed Polakiem byli tylko dwaj mistrzowie - prowadzący Michael Schumacher oraz Kimi Raikonen. Po 20 okrążeniu toru zawodnicy zaczęli zjeżdżać do boksów w celu uzupełnienia paliwa i zamiany opon. Przez trzy okrążenia Robert Kubica był na pierwszej pozycji GP Włoch. Na 22 okrążeniu w padoku pojawił się Robert Kubica. Wymiana opon oraz uzupełnienie paliwa zajęło mechanikom BMW-Sauber 7,7 sekundy. Krakowianin powrócił do wyścigu na czwartej pozycji. Tuż przed mistrzem świata Fernando Alonso. Hiszpan przez cały czas pokazywałć się, a to z lewej, a to z prawej strony bolidu Polaka. Po chwili Kubica odzyskał trzecie miejsce, bo jadący przed nim Rubens Barrichello musiał zjechać do serwisu. Walka Roberta z Fenrando Alonso trwała przez kilkanaście okrążeń. Na 41 kółku obaj panowie pojawili się w boksie, aby ponownie zmienić opony i uzupełnić paliwo. Ekipa teamu Renault była nieznacznie szybsza od mechaników BMW-Sauber. Przy wyjeździe doszło do drobnej przepychanki pomiędzy Kubicą a Alonso, z której obronną ręką wyszedł Hiszpan. Kubica wyjechał na tor czwarty. Chwilę potem bolid Hiszpana zdefektował i Robert powrócił na trzecią lokatę, której nie oddał już do końca wyścigu. Po raz pierwszy w historii Polak otworzył szampana po Grand Prix Formuły 1. - Był to bardzo trudny wyścig. Bez przerwy za plecami miałem Felipe Massa albio Fernando Alonso. Troche szczęścia, trochę pecha rywali - powiedział Robert Kubica na konferencji po GP Włoch. Kolejnośc na Grand Prix Włoch: Michael Schumacher - Ferraari, 2. Kimi Raikonen - McLaren Mercedes, 3. Robert Kubica - BMW-Sauber. •
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama