Już się nie obudziła
Szok w Łęcznej. 22-miesięczna Emilka zasnęła obok swojej mamy. Już się nie obudziła. Lekarze zachodzą w głowę, co mogło być przyczyną tej nagłej śmierci.
- 19.09.2006 16:55
Mama dziewczynki nakarmiła ją w poniedziałek wieczorem, a potem położyła się z dzieckiem do łóżka. Po jakiejś godzinie chciała przewrócić Emilkę na bok. Wtedy stwierdziła, że dziewczynka nie oddycha. Zrozpaczona matka pomocy szukała w najbliższej przychodni przy ul. Obrońców Pokoju w Łęcznej. – Czasem reanimacja takich dzieci udaje się nawet po kilkudziesięciu minutach – mówi dr Bogusław Tetiurka, kierownik NZOZ „Salmed”. – Emilka nie była więcej niż 30 minut w takim stanie. Niestety, nie udało się. Wszyscy zachodzimy w głowę, co mogło być przyczyną śmierci.
– Wstępnie mówimy o naturalnym zgonie. Ale wszystko wyjaśni się po sekcji zwłok, którą zarządził prokurator – mówi młodszy inspektor Jacek Kucharczyk, zastępca komendanta policji w Łęcznej. – Nie pamiętam u nas takiego przypadku.
– Zespół nagłej śmierci niemowląt, tzw. śmierć łóżeczkowa, dotyczy niemowląt do jednego roku życia – mówi dr n med. Henryka Sawulicka-Oleszczuk, ordynator oddziału neonatologii klinki położnictwa i patologii ciąży Specjalistycznego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. – Trudno mi coś więcej powiedzieć, bo nie znam tego konkretnego przypadku. (SP)
Reklama













Komentarze