Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Wójt sądzi się sam ze sobą. "Takie mamy prawo"

Najpierw wójt poprosił sam siebie o interpretację przepisów. Odpowiedź mu się nie spodobała, więc zaskarżył sam siebie do sądu. - Takie mamy prawo. Walczę o pieniądze gminy - tłumaczy wójt. Sąd nie chciał badać sprawy, ale będzie musiał
Wójt sądzi się sam ze sobą. "Takie mamy prawo"
- Nie mamy innej drogi - tłumaczy Zygmunt Litwiniuk, wójt gminy Tuczna. Zewnętrzna kontrola wytknęła mu, że gmina powinna płacić podatek od nieruchomości za oczyszczalnię ścieków i sieć kanalizacyjną.

Kontrolerzy bowiem uznali, że to działalność gospodarcza. - Zupełnie się z tym nie zgadzam. Za własne pieniądze zbudowaliśmy coś, co służy mieszkańcom. I jeszcze mamy od tego płacić podatek? - mówi Litwiniuk.

Wójt policzył, że tego podatku byłoby jakieś 200 tys. złotych rocznie. A żeby było ciekawiej, gmina musiałaby płacić sama sobie. I pewnie na chłopski rozum można by uznać, że skoro pieniądze trafiają z gminy do gminy, to nic się złego nie dzieje i gminie nic nie ubywa.

- Ale tak nie jest - podkreśla wójt. I tłumaczy: - Przez to rosną nam wpływy z podatków, przez co jesteśmy uznawani za bogatszą gminę, niż rzeczywiście jesteśmy. W efekcie dostajemy mniej pieniędzy z Warszawy.

Wywołać spór

Litwiniuk postanowił walczyć o pieniądze i to w bardzo niecodzienny sposób. - Szczerze mówiąc, to zastanawialiśmy się z prawnikami, czy ktokolwiek będzie chciał z nami rozmawiać. Ale spróbowaliśmy - mówi wójt.

Założenie było proste: wywołać spór, który będzie musiał być rozstrzygnięty przez sąd.
W prośbie do samego siebie wójt tłumaczył, że podatku od oczyszczalni nie trzeba naliczać. Później sam sobie odpisał, że podatek się jednak należy.

- Wystąpiłem jako gmina do samego siebie jako do organu podatkowego o interpretację podatkową i sam sobie udzieliłem odpowiedzi. Chodziło o to, żebym miał od czego odwołać się do sądu. Żeby ktoś w końcu tę sprawę wyjaśnił - mówi Litwin. - Prawo mamy takie, jakie mamy. Ono pewnych rzeczy dokładnie nie uściśla. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego gmina, która nie prowadzi działalności gospodarczej, ma płacić podatek jak za działalność gospodarczą.

Wójt w podwójnej roli

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. Ten ją odrzucił bez wydawania wyroku. Uznał, że skarga jest niedopuszczalna i że nie może być tak, że przed sądem wójt występuje w podwójnej roli: tego kto się odwołuje i tego, kogo decyzję zaskarżono. Ale tak nie będzie.

Naczelny Sąd Administracyjny (po odwołaniu wójta) stwierdził, że lubelski sąd jednak musi tą sprawą się zająć. Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama