Reklama
Znaki bliźniaki
Na wyremontowanej drodze z Białej Podlaskiej do Wisznic można zgłupieć. Praktycznie wszystkie znaki są zdublowane. Bo drogowcy już ustawili nowe, ale starych jeszcze nie zabrali
- 22.10.2006 21:27
- To utrudnia prowadzenie samochodu. Szczególnie nocą, gdy wszystkie znaki intensywnie błyszczą w światłach. Ta mnogość tablic rozprasza uwagę kierowcy - mówi Andrzej Semeniuk z Wisznic, który często pokonuje trasę do Białej Podlaskiej.
Po obu stronach drogi, na odcinku prawie 30 kilometrów, roi się wprost od znaków informacyjnych, nakazu i zakazu. Jadąc, trudno zorientować się w ich gąszczu. A w niektórych miejscach drogowcy przeszli samych siebie. Między podwójnymi znakami stoi trzeci, całkowicie niewidoczny dla kierowcy. - Trójkątna tablica jest wciśnięta w dwa identyczne znak nakazujące ograniczenie prędkości do 70 km/h. Nawet wytężając wzrok, nie dostrzeże się co na niej jest narysowane. Zza okrągłego znaku wystaje tylko symbol nogi - opowiada oburzona Barbara Dyrko z Białej Podlaskiej. - Ktoś stroi sobie z nas żarty?
Drogą administruje Zarząd Dróg Wojewódzkich. - Od czwartku znaki są wymieniane. Obok starych stają nowe, aby droga nie została bez oznakowania. Jednak rzeczywiście korporacja drogowa Lublin-Biała Podlaska spóźnia się z demontażem starych znaków - przyznaje Jerzy Pytka, dyrektor bialskiego oddziału ZDW.
Po co wymieniać całkiem dobre znaki? - Stoją już siedem lat. Straciły swoje własności odblaskowe. W dzień wyglądają dobrze, ale nocą już nie świecą tak, jak powinny - wyjaśnia urzędnik z ZDW, ale nie chce podać swojego nazwiska. Na pytanie o koszty całej operacji odpowiada: Wymiana jednego znaku kosztuje minimum 60 złotych plus robocizna.
Według producenta znaki mogłyby sobie jeszcze postać. - Mają siedem lat gwarancji, ale to nie znaczy, że trzeba się ich pozbywać. Przy drodze mogą stać nawet 10 lat. Bo tylko nieznacznie stracą swoje właściwości odblaskowe i w dalszym ciągu będą bardzo dobrze widoczne nocą. Folia odblaskowa, którą są powleczone jest niezwykle trwała. Trzeba tylko dbać o ich czystość - poinformowała nas pracownica działu handlowego firmy Czmuda z Katowic.
Reklama













Komentarze