Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Bardzo drogi żart

Przynajmniej 3 tys. złotych będą musieli zapłacić rodzice uczniów, którzy wszczęli fałszywy alarm bombowy w Zespole Szkół Ekonomicznych i III LO w Chełmie. Dziś sprawcy zostali zatrzymani. Za swój czyn odpowiedzą przed sądem. Grozi im nawet 10 lat więzienia.
Pierwszy telefon z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego zadzwonił 30 października. Sytuacja powtórzyła się po kilku dniach. W obu przypadkach ze szkoły ewakuowano uczniów oraz personel. Bomb nie znaleziono. Dziś policja zatrzymała sprawców. To 17-letni Przemysław N. i jego o dwa lata młodszy kolega Jonatan K. Chłopcy opowiedzieli co leżało u podstaw głupiego żartu. - Siedemnastolatek nie należał do najlepszych uczniów - relacjonuje Wioletta Pawluk, z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. - Bał się reakcji rodziców, gdyby dowiedzieli się jakie ma stopnie. Właśnie 30 października w jego klasie miała odbyć się wywiadówka. Nastolatek podszywając się pod swojego ojca zadzwonił do wychowawcy z informacją, że jego żona miała wypadek samochodowy i na zebraniu nikt się nie zjawi. Gdy nauczyciel nie dał wiary tym słowom, Przemek o pomoc poprosił Jonatana. Ten zaalarmował szkołę, że w budynku jest bomba. Chłopcy cel osiągnęli. Wywiadówka została odwołana. Zachęcony efektami Przemek powtórzył numer z bombą 8 listopada. Tego dnia miał mieć sprawdzian z rachunkowości. I znów ewakuowano szkołę. I znów mu się udało. Ale tylko pozornie. Wczoraj funkcjonariusze zapukali do drzwi mieszkań obu chłopów. - Za usiłowanie sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu albo mieniu w znacznych rozmiarach grozi im do 10 lat więzienia - dodaje Pawluk. - Będziemy się domagać pokrycia kosztów akcji ratunkowej. Jakie to koszty? - Straty poniesione przez pogotowie, straż pożarną i policję to około 1600 złotych. W kosztach nie uwzględniono jeszcze pogotowia energetycznego i gazowego - informuje Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji. To nie jedyna kara, jaka ich czeka. - W statucie naszej szkoły jest zapis, że uczeń który podczas obowiązków szkolnych popełni przestępstwo lub wykroczenie zostanie skreślony z listy uczniów - mówi Beata Koziej-Kawka, zastępca dyrektora ZSE i III LO. - Oczywiście taka decyzja musi być poprzedzona uchwałą rady pedagogicznej, ale to tylko formalność.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama