- Wyjazd na ten konkurs do USA to była dla mnie ogromna przygoda, którą miałam okazję przeżyć dzięki temu, że wcześniej zostałam laureatką konkursu E(x)plory organizowanego przez Fundację Zaawansowanych Technologii. Wystartowałam w kategorii medycyna i nauki o zdrowiu. Mówiąc w skrócie moja praca badawcza dotyczyła tego, jak mózg rozmawia sam ze sobą. Poszczególne rejony w mózgu kontaktują się ze sobą poprzez synchronizację wyładowań elektrycznych. U osób z zaburzeniami neuropsychicznymi i chorobami takimi jak np. schizofrenia czy Alzheimer taka synchronizacja jest zaburzona. Nawet u zdrowych osób zdarza się, że mózg nie jest idealnie zsynchronizowany, stąd np. problemy w przyswajaniu informacji i nauce. Zaprojektowałam terapię kognitywno-behawioralną, która wymaga intensywnej kooperacji odległych rejonów mózgu, przez co wpływa na poprawę jego synchronizacji i usprawnia jego funkcjonowanie. Badania, które wcześniej przeprowadziłam potwierdziły, że to co robimy ma ogromny wpływ na to, jak działa nasz mózg. Dlatego moja terapia zakłada wykonywanie pewnych czynności, które wymagają dużego zaangażowania mózgu.
• Jak udało ci się coś takiego opracować?
- Od dawna interesowałam się tym, jak funkcjonuje mózg, mnóstwo na ten temat czytałam. Dzięki uprzejmości hrubieszowskiego szpitala mogłam korzystać z laboratorium EEG, gdzie wykonałam wszystkie eksperymenty, badałam aktywność elektryczną mózgu. Zajęło mi to kilka miesięcy. Kiedy po raz pierwszy wchodzi się do laboratorium, czuje się taki specyficzny dreszczyk emocji. Myślę, że to uczucie jedyne w swoim rodzaju, które już chyba się nie powtórzy. Nawet, jeśli będę miała okazję pracować w większych laboratoriach, na lepszym sprzęcie. Kiedy pojechałam na Intel ISEF, nie mogłam się doczekać rozmowy z jurorami. Byłam bardzo ciekawa, co specjaliści powiedzą o moich badaniach i projekcie. Zajęcie drugiego miejsca sprawiło mi niesamowitą radość i satysfakcję. To potwierdzenie tego, że nie zmarnowałam tego czasu, że robię coś ważnego, co może przyczynić się do rozwoju medycyny. Nie zawiodłam też ludzi, którzy mi zaufali i pomogli na samym początku, kiedy nie wiadomo było czy z moich badań coś w ogóle wyjdzie. Chyba nikt nie przypuszczał, że tak się to rozwinie.
• Skąd zainteresowanie medycyną?
- Jeszcze w szkole podstawowej zainteresowałam się iluzją, sztuczkami magicznymi. Chciałam dowiedzieć się, jak iluzjoniści \"oszukują” nasz mózg. Zaczęłam czytać coraz więcej na temat psychologii, neurologii, psychiatrii, żeby dowiedzieć się jak najwięcej na temat działania mózgu. To dla mnie fascynujące. Nie sądziłam jednak, że tak się to wszystko potoczy. Chciałam zostać fizykiem, to mnie najbardziej interesowało, dlatego w liceum wybrałam klasę matematyczno-fizyczną.
• Zdarzało się, że miałaś większą wiedzę od nauczycieli?
- Zdarzało się, ale wynikało to też poniekąd z okrojonego programu szkolnego. Nie mniej jednak często przygotowywałam referaty i projekty szkolne, w których mogłam podzielić się swoją pasją.
• Miałaś w klasie opinię kujonki?
- Mam grono przyjaciół, którzy rozumieją to, co robię i bardzo mi kibicują. Po moim powrocie z USA kupili mi ogromny tort w kształcie mózgu i koszulkę z napisem \"Kinga to nie imię, to asteroida”. To było super. Oczywiście, zdarzali się też złośliwi. Nie wiem z czego to wynika. Być może niektórzy nie realizują swoich pasji i zazdroszczą tym, którzy mają taką odwagę.
• Jak to się stało, że masz własną asteroidę?
- Laureaci pierwszych i drugich miejsc w poszczególnych kategoriach konkursu Intel ISEF dostali własne asteroidy. Moje imię nosi asteroida, która znajduje się w pasie planetoid pomiędzy Marsem a Jowiszem. Dwa tygodnie temu dostałam oficjalny certyfikat od MIT i NASA, potwierdzający, że mam własną asteroidę. Dostałam też zdjęcia i animacje od naukowca z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który zajmuje się astronomią. Kiedy dowiedział się o moim sukcesie wysłał mi na facebooku materiały dotyczące mojej asteroidy, dzięki czemu mogłam ją zobaczyć. Posiadanie własnej skały w kosmosie to niesamowite uczucie.
• Będziesz kontynuować swoje badania?
- Na pewno, chciałabym, żeby mój projekt się rozwijał. Ale przede mną jeszcze długa droga. Terapia, którą opracowałam wymaga jeszcze sporo testów, zanim mogłaby zostać zatwierdzona. Mam jednak nadzieję, że uda mi się doprowadzić do tego, żeby mogła być wykorzystywana w leczeniu ludzi z zaburzeniami neuropsychicznymi. Nie boję się pracy, wielu godzin spędzonych w laboratorium, analiz. Skoro udało mi się osiągnąć tyle, jestem pewna, że jestem w stanie zrobić jeszcze więcej. Nie traktuję tego jak pracy, obowiązku. To moja pasja, dla której jestem w stanie wiele poświęcić.
• Znajdujesz czas na odpoczynek?
- Oczywiście, jak każdy muszę mieć czas na relaks. Wolny czas spędzam podobnie, jak inni ludzie w moim wieku. Lubię wyjść na piwo ze znajomymi, chętnie wyjeżdżam nad jezioro czy w góry. Moja pasja nie zmienia faktu, że jestem normalną 18-latką.
• Jakie masz plany: zostajesz w Polsce czy chcesz robić karierę za granicą?
- Cieszę się, że jest już po maturze, bo teraz mogę z czystym sumieniem zająć się pogłębianiem swojej wiedzy na temat mózgu. Pierwsze wyniki maturalne są bardzo pozytywne – dostałam maksymalną ilość punktów z języka polskiego i angielskiego. Jeśli chodzi o studia, to jeszcze się nie zdecydowałam, czy będę studiować w kraju czy za granicą. Aplikowałam na uczelnie polskie i zagraniczne, zobaczymy jaki będzie efekt. Co do kariery - jest podobnie jak ze studiami. Dostaję mnóstwo propozycji z Polski i zagranicy, ale jeszcze nie wiem na co się zdecyduję. Wiem, jaki jest mój cel, ale nie wiem, jaką wybiorę drogę, żeby go osiągnąć. Na pewno chcę robić coś, co pomoże ludziom, szczególnie tym, z zaburzeniami neuropsychicznymi. Mimo rozwoju nauki i świadomości społecznej cały czas są marginalizowani.
(Intel International Science and Engineering Fair) to najważniejsze na świecie targi uczniowskich projektów naukowych i inżynieryjnych z ponad 60-letnią tradycją. Dotychczas 27 noblistów rozpoczynało karierę naukową od prezentacji swoich pomysłów na tej imprezie. W tegorocznej edycji, która zakończyła się w weekend zdobywcą nagrody głównej im. Gordona E. Moore\'a, naukowca i jednego z założycieli Intela, został Nathan Han z Bostonu. 15-latek opracował program komputerowy analizujący rozmaite mutacje genów i wskazujący, czy doprowadzą one do raka piersi. W kategorii \"medycyna i zdrowie” Joanna Jurek (I LO im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie Trybunalskim) zdobyła IV nagrodę za badanie \"wielofunkcyjnych nanosystemów kompozytowych dla dostarczania leków”, mających zastosowanie w terapii nowotworowej. Jerzy Szuniewicz (VIII LO im. Adama Mickiewicza w Poznaniu) zdobył III nagrodę w kategorii \"fizyka i astronomia”. Komisję przekonał do siebie projektem zatytułowanym \"Wykorzystanie przestrzennego modulatora światła do optymalizacji procesu sprzęgania pojedynczych fotonów do światłowodów jednomodowych”.
Reklama
Kinga to nie imię, to asteroida
Rozmowa z Kingą Panasiewicz, maturzystką z LO im. ks. S. Staszica w Hrubieszowie, która zajęła drugie miejsce podczas ubiegłorocznej edycji międzynarodowego konkursu Intel International Science and Engineering Fair dla młodych naukowców i ma własną asteroidę
- 23.05.2014 18:14

Reklama













Komentarze