Targ o Targową
W Świdniku będą się spierać o bezpieczny handel na targowisku i wokół niego
- 18.01.2007 17:06
Sprzedawcy, tłumy kupujących i próbujące przejechać samochody - tak już jutro będzie wyglądała ulica Targowa. I tak jest tu w każdą sobotę. - Wstrzymajcie ruch na Targowej - proponuje jeden z radnych.
Ulica Targowa to najpopularniejsze świdnickie sobotnie centrum handlowe. Od wielu lat mieszkańcy przychodzą tu po owoce, warzywa, ubrania, buty, meble. - Tu jest wszystko - mówią bywalcy.
- To, co się dzieje w sobotę na Targowej przechodzi ludzkie pojęcie. Jest tylu kupujących, że trudno przejść, żeby na kogoś nie wpaść - przytakuje Teresa Bartnik, emerytka, która często robi tam zakupy. - No i te samochody. To cud, że jeszcze mnie jakiś nie potrącił - dodaje.
Podobnie uważa Barbara Basiura. Kobieta przychodzi w soboty na Targową, ale tylko gdy musi. - Tam trzeba mieć oczy dookoła głowy - twierdzi.
Zdaniem radnego Aleksandra Suskiego, w soboty między godziną 8 rano a 16 ulica Targowa powinna być zamknięta dla pojazdów. - Wielu mieszkańców zgłaszało mi ten problem - mówi Aleksander Suski. - Trzeba jakoś to rozwiązać, bo jeśli nic się nie zmieni, prędzej czy później dojdzie tam do jakiegoś wypadku.
Chociaż policjanci dostrzegają problem to nie pochwalają pomysłu radnego. - Czasowe zamknięcie ulicy stworzy tylko kolejne problemy. Po pierwsze, kłopoty z dojazdem będą mieli właściciele zlokalizowanych w okolicy bazaru garaży. Po drugie - utrudni życie handlowcom, którzy dowożą towar - wylicza nadkomisarz Ryszard Nalewajko z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
I sugeruje, że bezpieczeństwem wokół targowiska powinni się zając strażnicy miejscy. - W soboty stoiska z towarem rozkładane także wzdłuż ulicy. Zakaz handlu poza wyznaczonym terenem praktycznie nie obowiązuje, bo mało kto go przestrzega. Gdyby strażnicy stanowczo podeszli do sprawy, problem by nie istniał - tłumaczy.
A co na to władze Świdnika? - Na pewno rozważymy propozycję pana Suskiego - mówi Artur Soboń, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - Pewnym rozwiązaniem była by budowa uliczki łączącej nowy parking przy hali targowej a ul. Wyspiańskiego. Nie trzeba by wtedy przejeżdżać przez całą ul. Targową, żeby zatrzymać się w pobliżu stoisk handlowych. Ta inwestycja miała być realizowana już w ubiegłym roku, ale do planu zagospodarowania przestrzennego zostały zgłoszone poprawki, które musimy uwzględnić - wyjaśnił Soboń.
Innym pomysłem jest przebudowa ulic Wyspiańskiego i Okulickiego tak, aby były dwukierunkowe. Wzdłuż nich powstałyby też nowe miejsca parkingowe.
Jedno jest pewne - do targowiska musi być dojazd. To ważne dla handlujących i dla kupujących. - Jeżeli zabroni się ludziom podjeżdżać pod stoiska autami, to przestana przyjeżdżać w ogóle - mówi Bożena Bełdowska, która na Targowej sprzedaje już od 10 lat. - My na tym tylko stracimy.
Reklama













Komentarze