Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Urzędnik zwolniony dyscyplinarnie? Nie szkodzi

Kandydat do pracy w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim przeszedł przez pierwszy etap konkursu, mimo że poprzednią pracę stracił dyscyplinarnie. - Nie ma żadnego przepisu, który by mi zabraniał podjęcie zatrudnienia - odpiera.
Urzędnik zwolniony dyscyplinarnie? Nie szkodzi
Do wojewody został wysłany anonimowy list w sprawie postępowania konkursowego na stanowisko urzędnicze. Kopia listu trafiła również do naszej redakcji. Autor zarzuca w nim, że jeden z kandydatów, który przeszedł do drugiego etapu konkursu dwa lata temu został dyscyplinarnie zwolniony z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Lublinie. "Czy ktoś przeglądający dokumenty celowo przeoczył ten fakt?” - czytamy w liście.

Kandydat do pracy w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim wcześniej pracował m.in. na stanowisku dyrektorskim i kierowniczym w PCPR. - Ten pan nie jest naszym pracownikiem od października 2012 roku - informuje Paweł Pikula, starosta lubelski, któremu podlega PCPR.

- Zostałem zwolniony dyscyplinarnie, ale nie zgadzam się z tą decyzją i odwołałem się do sądu - mówi kandydat do pracy w LUW. - Zarzucano mi, że jako kierownik podjąłem pewną decyzję z przekroczeniem swoich uprawnień.

Ja się upieram, że miałem do tego upoważnienie - dodaje.

W pierwszej instancji sąd pracy przyznał jednak rację pracodawcy. Były pracownik PCPR złożył w tej sprawie odwołanie. Sprawa jeszcze się nie zakończyła.Zdaniem przedstawicieli Urzędu Wojewódzkiego na tym etapie konkursu nie można było odrzucić aplikacji kandydata.

- Postępowanie jest wieloetapowe. Wszystkie zgłoszenia, które spełniają określone w ogłoszeniu kryteria przechodzą do drugiego etapu - wyjaśnia Małgorzata Tatara z LUW.

W pierwszym etapie kandydaci musieli przedstawić m.in. świadectwo pracy. A już w nim można przeczytać o trybie rozwiązania poprzedniej umowy o pracę. - Ale w ogłoszeniu o konkursie jest tylko informacja o tym jakie dokumenty ma przedłożyć kandydat. Wiedza, umiejętności i predyspozycje są sprawdzane w kolejnych etapach - dodaje Tatara.

Były urzędnik PCPR przekonuje, że nawet gdyby sąd zdecydował ostatecznie na jego niekorzyść, to i tak starałby się o pracę w urzędzie. - Nie ma żadnego przepisu, który by mi zabraniał podjęcie zatrudnienia - kwituje.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama