Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jednorękim bandytom powiedzieli \"nie”

Nie będzie nowego salonu gier przy ulicy Stefanii Pawlak w Łęcznej
- podczas ostatniej sesji radni negatywnie zaopiniowali wniosek warszawskiej firmy o lokalizację salonu w tym miejscu. Pierwszy raz warszawska firma Club 777 złożyła wniosek w sprawie lokalizacji salonu gier w Łęcznej w lipcu ubiegłego roku. Ale w połowie września radni zagłosowali przeciwko wnioskowi. - 10 stycznia powtórnie złożyliśmy wniosek o zgodę na lokalizację salonu gier. Niestety, ponownie nie zyskał akceptacji w oczach radnych - mówi Jacek Gasik, dyrektor generalny firmy Club 777. Sytuacja powtórzyła się podczas ostatniej sesji. W minioną środę radni zdecydowaną większością głosów (16 do 2, przy jednym wstrzymującym) odrzucili wniosek. - Radni brali pod uwagę względy bezpieczeństwa osób chodzących po deptaku. Chodziło także o przeciwdziałanie uzależnianiu się młodzieży od hazardu - mówi Krystyna Borkowska, przewodnicząca Rady Miasta w Łęcznej. Jednym z dwóch radnych głosujących za przyjęciem wniosku był Kazimierz Budka. - Lokalizacja nie narusza prawa. Salon nie powstałby zbyt blisko kościoła czy szkoły. Po drugie, właściciel posesji przy deptaku nie może zarabiać pieniędzy na wynajmie lokalu warszawskiej firmie. A w jego budowę zainwestował duże pieniądze. Po trzecie, przy deptaku już funkcjonuje kolektura Lotto. Jaka jest różnica czy swoje pieniądze przegram w totka, czy w salonie gier - pyta Kazimierz Budka. - Nikt nam nie przedstawił argumentacji odmownej decyzji. Jeden z radnych powiedział na sesji, że patronka ulicy Stefania Pawlak z pewnością nie byłaby zadowolona z powstania w tym miejscu salonu gier - mówi rozgoryczony Jacek Gasik. Radnych nie przekonały nawet deklaracje firmy Club 777, że w salonie gier znajdzie pracę 8 osób. Mieli to być wyłącznie mieszkańcy powiatu łęczyńskiego. - W pierwszej kolejności chcieliśmy zatrudniać osoby bezrobotne lub korzystające z zasiłków finansowych wypłacanych z kasy miasta - dodaje Gasik. - Nie wiem jeszcze, czy będę podejmował dalsze starania o lokalizacji salonu w tym miejscu, czy po prostu zapomnę o Łęcznej. Mieszkańcy Łęcznej mają podzielone zdania na temat decyzji radnych. - Bardzo dobrze, że salonu nie będzie - twierdzi pani Genowefa, babcia dwóch, chodzących do gimnazjum wnuków. - Przynajmniej młodzi nie będą się uczyć hazardu i tracić pieniędzy. Inni z kolei twierdzą, że w mieście brakuje miejsc rozrywki. - A salon gier byłby takim właśnie lokalem - mówi z żalem 18-letni Konrad
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama