Region > Autogaz pod lupą
- 12.03.2007 20:10
Dziś rozpoczęła się pierwsza na Lubelszczyźnie kontrola punktów handlujących gazem do samochodów. Inspekcja handlowa wybrała losowo 10 spośród 400 istniejących u nas stacji.
– W tym tygodniu pobierzemy próbki autogazu. Wyniki będą znane w ciągu dwóch, trzech tygodni – mówi Anna Targońska, naczelnik wydziału w Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Handlowej w Lublinie.
Do tych działań sceptycznie odnoszą się sprzedający LPG. – Jak można zafałszować coś w zbiorniku z autogazem. To nie benzyna, żeby do niej coś dolewać. Zbiorniki LPG są pod dużym ciśnieniem – dziwi się Andrzej Rutkowski, prezes lubelskiej spółki Trans Wag. – Skontrolować należałoby hurtowników, składy celne, a nie sprzedawców detalicznych.
Zdaniem Rutkowskiego, jakość autogazu na Lubelszczyźnie jest zadowalająca. Jan Kobyłecki, który od dwóch lat jeździ suzuki napędzanym gazem, potwierdza tę opinię. – Tankuję na różnych stacjach. Do tej pory tylko raz miałem problem. Brud zatkał jeden z przewodów doprowadzających LPG do silnika – tłumaczy.
– To kontrole pilotażowe, ponieważ Ministerstwo Gospodarki jeszcze nie opublikowało szczegółowych regulacji dotyczących badania jakości paliwa LPG. Nie może być mowy o sankcjach wobec stacyjników. Chcemy po prostu zorientować się, jakiej jakości paliwo LPG tankują lubelscy kierowcy – dodaje Targońska.
Reklama













Komentarze