Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W szkolnych stołówkach zmieniają nawyki

Posiłki mało urozmaicone, za dużo w nich tłuszczu, a za mało białka, wapnia, żelaza i witaminy C.
To najczęstsze błędy popełniane przy układaniu jadłospisów w szkolnych stołówkach. Ale ma być lepiej. Nie tylko za sprawą dietetyków, ale również uczniów i nauczycieli. - Kilka miesięcy temu przyjrzeliśmy się, jak karmią w stołówkach w bursach szkolnych - mówi Elżbieta Kuryk, rzecznik prasowy chełmskiego sanepidu. - Dodatkowo pod lupę wzięliśmy menu serwowane dzieciom z Domu Dziecka. We wszystkich przypadkach stwierdziliśmy nieprawidłowości związane z żywieniem. Główny zarzut to mało urozmaicone posiłki z dużą zawartością tłuszczu. Było natomiast za mało składników niezbędnych do prawidłowego rozwoju młodych organizmów. - Biorąc pod uwagę te wyniki oraz ogólnopolskie dane mówiące o tym, że około 20 procent społeczeństwa ma problemy z właściwym odżywianiem, bez zastanowienia włączyliśmy się do realizacji ogólnopolskiego programu \"Trzymaj formę”- wyjaśnia Kuryk. - Zaakceptowany on został zarówno przez głównego inspektora sanitarnego, jak również ministra edukacji, sportu oraz Instytut Żywności i Żywienia. Głównym jego celem jest profilaktyka chorób dietozależnych i zwiększenie aktywności fizycznej. Na terenie powiatu chełmskiego program realizują 22 szkoły. Każda z tych placówek otrzymała pakiety edukacyjne. W ich skład weszły m.in. broszury dla uczniów i nauczycieli oraz plakat z piramidą żywieniową. Jedną ze szkół, która włączyła się w akcję jest Zespół Szkół nr 3 w Chełmie. - Przede wszystkim wprowadziliśmy do szkolnego menu kasze - mówi Danuta Makaruk, dyrektor szkoły. - Bo głównie ich brak wytknął nam sanepid. Zmieniła się też oferta szkolnego sklepiku. Teraz zamiast chipsów uczniowie kupują marchewkę oraz owoce. Na półkach pojawiły się jogurty i mleko smakowe. - To strzał w dziesiątkę - przyznają uczniowie. I kupują marchewkę, również do domu, bo ta, którą serwują im rodzice nie jest tak smaczna. Ale nie tylko o posiłki chodzi. Szkoła dba również o kondycję fizyczną swoich uczniów. - Przede wszystkim zwiększyliśmy liczbę zajęć sportowych - dodaje Makaruk. - I przyznaje, że choć lekcji wf. nie przybyło, nauczyciele kosztem czasu wolnego prowadzą sportowe zajęcia pozalekcyjne. Zainteresowanie uczniów uczestnictwem w nich jest tak duże, że utworzonych zostało kilkanaście grup SKS.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama