Reklama
Rafał utonął w sadzawce
Jedenastolatek zginął w Kolonii Kamień (w powiecie chełmskim). Rafał wybrał się z dwoma kolegami nad sadzawkę. W pewnym momencie postanowił się wykąpać. Wskoczył do wody i po chwili zaczął tonąć.
- 15.05.2007 18:03
Dwaj 12-letni chłopcy, którzy zostali na brzegu, próbowali ratować swojego kolegę. Jednak, gdy zobaczyli, że sami sobie nie poradzą, pobiegli do oddalonych o kilkaset metrów zabudowań. Gdy mieszkający tam człowiek dobiegł nad wodę, chłopiec leżał już bezwładnie na dnie stawu. Mężczyzna szybko wyciągnął dwunastolatka na brzeg i rozpoczął jego reanimację. Niestety, bez skutku. Chłopca reanimował także przybyły na miejsce lekarz pogotowia. Nie udało się.
- Ustaliliśmy, że chłopcy chcieli się ochłodzić mocząc nogi w wodzie - relacjonuje podinspektor Henryk Marciniak, rzecznik chełmskiej policji. - Pomysł kąpieli przyszedł nagle i nagle się zakończył. Żal, że w tak tragiczny sposób. To pierwsza i oby ostatnia w tym sezonie ofiara wysokiej temperatury i wody w naszym regionie.
Policja apeluje o ostrożność nad wodą. Kąpać się można tylko w miejscach do tego wyznaczonych i pod opieką ratowników. Nigdy nie wolno wchodzić do wody po alkoholu. Nie wolno skakać na głowę do akwenu, którego głębokości nie znamy. Przede wszystkim jednak należy zwracać baczną uwagę na dzieci i nigdy nie zostawiać ich bez opieki.
W zeszłym roku w sezonie utopiło się na Lubelszczyźnie 50 osób. (SAD)
Reklama













Komentarze