Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wyprzedaż majątku lubelskiej firmy. Kto ma szansę na odzyskanie długów?

Rozpoczęła się wyprzedaż majątku upadłej firmy Arcus. Syndyk wciąż podlicza długi spółki. Nie ma jednak większych szans, by spłacić wszystkich wierzycieli.
Wyprzedaż majątku lubelskiej firmy. Kto ma szansę na odzyskanie długów?
- Liczba wierzycieli z pewnością przekroczy 100, nie licząc pracowników - mówi Leszek Jarosz, syndyk Arcusa. - Na tym etapie nie sposób oszacować, jak duża będzie suma zobowiązań. Kompletna lista wierzytelności powinna być znana pod koniec roku - dodaje.

Przedsiębiorstwo Budownictwa Specjalistycznego i Konserwacji Zabytków "Arcus” działało na rynku od 1989 r. Specjalizowało się w pracach budowlanych i konserwatorskich. Wpadło jednak w kłopoty finansowe i pod koniec kwietnia upadło.

Początkowo zarząd firmy starał się o ogłoszenie upadłości układowej. Dawałoby to szansę na porozumienie z wierzycielami. Potem jednak zmodyfikował wniosek i wniósł o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej. Sąd wyznaczył syndyka, który sprzedając majątek postara się spłacić wierzycieli. Nie będzie to jednak łatwe.

Arcus ma kilka nieruchomości. Trzy w Lublinie oraz po jednej w Konopnicy i w okolicach Warszawy. - Wszystkie są jednak zabezpieczone hipotekami, które przewyższają wartość nieruchomości - mówi Jarosz.

Wierzyciele, którzy zadbali o zabezpieczenia hipoteczne, mogą więc liczyć na pieniądze. Jednak szans na odzyskanie wszystkich długów raczej nie mają.Obecnie syndyk sprzedaje firmowe wyposażenie. Chodzi o sprzęt budowlany i biurowy oraz 10 samochodów dostawczych i ciężarowych. Ceny wywoławcze od 8500 zł do 14 tys. zł. Oferty można składać do sierpnia. - Nie sposób szacować, jaką kwotę uzyskamy ze sprzedaży aut - ocenia Jarosz. - To sprawny, ale dość zużyty sprzęt.

Arcus zatrudniał ponad sto osób. Pracownicy zostali zwolnieni, ale dostali odszkodowania i odprawy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Niektórym firma jest jeszcze winna pieniądze także za okres sprzed ogłoszenia upadłości.

W najgorszej sytuacji są osoby, które pracowały w Arcusie bez etatu, np. na podstawie umowy o dzieło. Jeśli chcą odzyskać swoje pieniądze muszą samodzielnie zgłosić swoje roszczenia w sądzie. - Takie zgłoszenia już się pojawiły - przyznaje Jarosz.

Specjaliści od zabytków

Arcus był jedną nielicznych firm, specjalizujących się w renowacji zabytków. Przedsiębiorstwo działało początkowo tylko w naszym regionie, bo później realizować kontrakty w całym kraju oraz we Francji.

Firma ma na swoim koncie szereg nagród i wyróżnień, m.in. za renowację Muzeum Lubelskiego czy Zespołu Fortecznego Bramy Szczebrzeskiej w Zamościu. Arcus ma swoim portfolio również renowację takich obiektów, jak lubelski klasztor oo. Dominikanów, Teatr Stary, Brama Grodzka, dworzec PKP w Lublinie, Teatr im. J. Osterwy, gmachy lubelskich sądów, hotele Europa i Lublinianka, czy Bramę Krakowską.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama