Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Gdzie w woj. lubelskim będzie odcinkowy pomiar prędkości?

Jedno z 29 urządzeń w kraju do odcinkowego pomiaru prędkości stanie w Łuszczowie, na drodze krajowej nr 82. W regionie przybędzie także 8 nowych fotoradarów. Tymczasem stare, szare maszty wciąż straszą.
Gdzie w woj. lubelskim będzie odcinkowy pomiar prędkości?
Pierwsze urządzenie do odcinkowego pomiaru prędkości stanie w Łuszczowie (od kilometra 13,5 do 16,4). Już zapadła decyzja w tej sprawie.

- Do 2015 roku postawimy takie urządzenia w 29 miejscach w Polsce. W Łuszczowie, na drodze krajowej 82 Lublin-Łęczna, prędkość będzie mierzona na odcinku 2,9 km - mówi Łukasz Majchrzak, rzecznik prasowy Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.

Kierowcy nie będą mieli łatwego życia, bo odcinkowy pomiar prędkości jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi do walki z piratami. Jedną z jego zalet jest wymuszanie na kierowcach przestrzegania dopuszczalnej prędkości na całej długości kontrolowanego odcinka. System wylicza średnią prędkość, bazując na pomiarze czasu przejazdu pomiędzy początkiem i końcem monitorowanego odcinka drogi.

Ale to nie koniec złych wieści dla piratów. W pierwszej połowie przyszłego roku na naszych drogach pojawi się kolejnych 8 fotoradarów. Teraz oko na kierowców ma 20 żółtych skrzynek.

- Na razie nie ma jeszcze ustalonych lokalizacji dla 8 nowych urządzeń - dodaje Łukasz Majchrzak. Można się jedynie domyślać, że staną w znanych punktach.

- Są miejsca, gdzie wciąż stoją tablice ostrzegawcze o kontroli fotoradarowej, a są tam tylko maszty. Nie demontujemy tablic informacyjnych, bo są to potencjalne lokalizacje dla nowych fotoradarów - dodaje Ewa Jachim, naczelnik Wydziału ds. Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym Delegatury Wschodniej CANARD. Tak jest chociażby w Pełczynie, na trasie Lublin-Chełm.Tymczasem kierowcy skarżą się, że straszą nie tylko tablice, ale także szare, stare fotoradary. - Z końcem czerwca miały zniknąć z naszych dróg atrapy fotoradarów, a aktywne urządzenia powinny zostać pomalowane na żółto. Tymczasem w Stróży (wylot z Kraśnika na Rzeszów) urzędnicy za to odpowiedzialni poszli na urlopy i zapomnieli o jednym - pisze pan Paweł, nasz Czytelnik.

- Lada dzień ten fotoradar zniknie. Czekamy tylko na pismo z Lubzelu o odłączeniu zasilania - wyjaśnia Stanisław Kot z Urzędu Gminy w Kraśniku. Nowy, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, stanie parę metrów dalej, na podjeździe w kierunku Janowa Lubelskiego.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama