Gospodynie zajęły w ub. sezonie trzecie miejsce w tabeli, a więc tylko jedno niżej niż Górnik. Na inaugurację obecnych rozgrywek wrocławianki przegrały 0:3 z 1. FC Katowice i dziś, przed własną publicznością, na pewno będą chciały się zrehabilitować za tę porażkę.
Ale apetyt na trzy punkty mają również w Łęcznej. – Jesteśmy nastawieni bojowo i jedziemy do Wrocławia po zwycięstwo. AZS stracił w tym tygodniu swoją najskuteczniejszą zawodniczkę Magdalenę Szaj, która przeszła do Turbiny Poczdam. To dla nas szansa – przekonuje Mirosław Staniec, trener Górnika.
Tydzień temu jego podopieczne zremisowały u siebie z Zagłębiem Lubin 1:1. – Biorąc pod uwagę sytuacje jakie obie drużyny stworzyły sobie w tym meczu to wynik jest sprawiedliwy. Aczkolwiek nam pozostał niedosyt, bo graliśmy na swoim stadionie, w dodatku w poprzednim sezonie dwa razy wygraliśmy z Zagłębiem – dodaje Staniec.
W łęczyńskiej drużynie z utęsknieniem czekają na powrót kontuzjowanej Katarzyny Daleszczyk. Zawodniczka miała być gotowa już na Zagłębie, ale nie była i tak samo wygląda sytuacja z dzisiejszym spotkaniem we Wrocławiu.
– Musimy uzbroić się w cierpliwość. W tej sprawie dmuchamy na zimne. Myślę, że jeszcze dwa tygodnie i Kasia dołączy już do naszego składu – przekonuje trener Staniec.
Z kolei AZS PSW Biała Podlaska o godz. 14 zagra z Czarnymi Sosnowiec. Obie drużyny udanie rozpoczęły sezon wygrywając swoje mecze. Akademiczki 3:0 z GOSiR-kami Piaseczno, a sosnowiczanki 1:0 z KKP Bydgoszcz. Teraz powalczą o kolejne punkty.
3. kolejka ekstraligi odbędzie się za dwa tygodnie i dopiero wtedy kibice w naszym regionie zobaczą w akcji zespoły Górnika i AZS PSW. 24 sierpnia łęcznianki podejmują GOSiR-ki Piaseczno, zaś AZS PSW KKP Bydgoszcz.
Górnik Łęczna i AZS PSW Biała Podlaska grają na wyjeździe
W 2. kolejce ekstraligi Oba mecze z udziałem reprezentantów woj. lubelskiego odbędą się już dziś. Jako pierwsze na boisko wybiegną łęcznianki, które o godz. 11 zmierzą się we Wrocławiu z tamtejszym AZS.
- 09.08.2014 08:15
Reklama













Komentarze