Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Koszykówka: Osłabiony Start Lublin zagra w sobotę w Kielcach

W sobotę o godz. 17 zawodnicy Startu Lublin wybiegną na parkiet w Kielcach i spróbują wygrać po raz dwunasty w bieżących rozgrywkach.
Przeciwnik tanio skóry jednak nie sprzeda. UMKS zajmuje obecnie piątą lokatę w tabeli i na pięć spotkań przed własną publicznością nie przegrał jeszcze ani razu. Dodatkowo ekipa znad Bystrzycy będzie musiała radzić sobie nie tylko bez Artura Bidyńskiego, ale i Pawła Kowalskiego. Ten drugi jeszcze przed świętami upadł tak niefortunnie, że czekają go przynajmniej trzy miesiące przerwy. - Sytuacja z Pawłem na pewno popsuła nam trochę humory. Nie ma co ukrywać, że będzie to dla nas spore osłabienie. W końcu \"Kowal” był jednym z liderów tego zespołu. Nie załamujemy jednak rąk i spróbujemy go zastąpić, kadra jest przecież szeroka, więc jakoś będziemy musieli dać sobie radę - mówi trener Startu Piotr Karolak. Kowalski przeszedł już operację ramienia i przez kolejnych sześć tygodni od pasa aż do szyi będzie mu towarzyszył gips. Wcześniej, bo na 15 stycznia planowany jest powrót Bidyńskiego. - Kielce na pewno nie będą łatwym rywalem. Oglądałem już ich ostatni przed świętami mecz z Basketem Kraków i mam swoje zdanie na temat gry naszych najbliższych rywali. Uważam, że kluczem do sukcesu będzie powstrzymanie rzutów za trzy punkty. Mają w swoim składzie czterech, pięciu graczy, którzy zagrażają właśnie rzutami zza linii 6,25 m. Jeżeli spełnimy ten warunek, o wygraną powinno być znacznie łatwiej - dodaje opiekun ekipy z Lublina. Zawodnik Novum Lublin Jakub Karolak pokazał się z dobrej strony podczas rozgrywanego na Węgrzech Turnieju Nadziei Olimpijskich. Polska kadra kadetów wygrała wszystkie trzy mecze (75:57 z Czechami, 65:37 ze Słowacją i 66:47 z gospodarzami). Karolak rzucał w tych spotkaniach odpowiednio: 4, 7 i 8 \"oczek”. - Kuba jest zadowolony, bo grał całkiem sporo. Był pierwszym zmiennikiem i z tego co mi wiadomo, spisał się na tyle dobrze, że może liczyć na kolejne powołania - ocenia ojciec zawodnika.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama