Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Szał królowej Bony pod Ostrowem Lubelskim

Aż wierzyć się nie chce, że Ostrów Lubelski leży na skrzyżowaniu dwóch dawnych szlaków handlowych. Jeden z nich to Wielki Trakt Litewski (zwany Gościńcem) z Krakowa przez Sandomierz, Lublin, Łęczną, Ostrów, Parczew, Brześć aż do Wilna.
Drugi, zwany Ruskim - wiódł z Rusi do Polski. Prowadził przez Ratno, Chełm, Ostrów, Kazimierz do rzeki Wisły. Nic dziwnego, że w Ostrowie aż roiło się od zajazdów i karczm, w których zatrzymywały się karawany kupieckie oraz państwowi dygnitarze. W tym królowa Bona. Jej historię opisała na naszym portalu Celina Rapa, podpisująca się \"Nace”. - Jednego razu królowa Bona śpiesząc się do syna na Litwę minęła Ostrów i znalazła się w głębokiej puszczy. Powóz królowej zarył się w leśnym brodziku. Na dodatek urwało się koło. Zrozpaczonej królowej przyszli do pomocy bartnicy, ludzie puszczy, którzy mieli swoją osadę niedaleko traktu - pisze Celina Rapa. Legenda podaje, że Bona widząc urwane koło, wpadła w szał. I służących po lesie rozgoniła. - Usłyszeli krzyki leśni ludzie, wyszli z lasu i pomogli wyciągnąć powóz z błota oraz naprawić koło. Kiedy dowiedzieli się, że samej królowej usłużyli - bardzo byli radzi i przynieśli w darze kilka garncy miodu. Królowa zaciekawiona życiem poddanych wprosiła się do ich osady, pochwaliła, że tak ładnie i spokojnie żyją w tych lasach i...opodatkowała - pisze dalej Celina Rapa. Do 31 stycznia przedłużamy konkurs, w którym możecie wygrać laptopy, aparaty cyfrowe i przenośne dyski pamięci. Napisz jak najwięcej ciekawych haseł i wrzuć je na portal regiopedia.pl – na najaktywniejszych autorów indywidualnych i szkoły czekają nagrody.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama