Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Lewandowski, Allen i Billing po raz pierwszy trenowali z Wikaną-Startem. Zespół wyjechał na obóz

Punktualnie o godz. 9 cała trójka pojawiła się w hali MOSiR. Dla dwóch ostatnich Amerykanów to pierwsza przygoda z europejską koszykówką.
Lewandowski, Allen i Billing po raz pierwszy trenowali z Wikaną-Startem. Zespół wyjechał na obóz
- Jestem bardzo podekscytowany szansą, którą otrzymałem. Gra w Lublinie jest dla mnie znakomitą okazją do zaprezentowania swoich umiejętności szerszej publiczności. Jak mi się podoba Polska? Na razie jestem pozytywnie zaskoczony temperaturą na dworze. Słyszałem jednak, że w Polsce potrafi być zimno - powiedział Bryon Allen.

Mimo, że poranny trening był bardzo spokojny, to nowi zawodnicy pokazali wiele interesujących zagrań. Allen popisał się kilkoma asystami, Lewandowski dzielnie walczył pod koszem, a Billing trafił kilka razy z dystansu.

- Lubię zdobywać punkty i grać w stronę kosza. Moja najmocniejszą stroną są rzuty trzypunktowe - dodaje Derek Billing.

Szczególnie interesująco przedstawia się rywalizacja na pozycji centra, gdzie o miejsce na parkiecie będą walczyli Marcel Wilczek i Robert Lewandowski.

- Jeszcze nie miałem okazji poznać Marcela. Jestem przekonany, że każdy otrzyma odpowiednią ilość minut. Chcę wykorzystać doświadczenie zdobyte w Turowie Zgorzelec (Lewandowski grał w tym klubie przez kilka miesięcy - red.). Słyszałem wiele dobrych opinii o lubelskim klubie. Miałem również okazję poznać trenera Pawła Turkiewicza. To znakomity fachowiec - powiedział Robert Lewandowski.

25-letni center ma polskie korzenie, ale nie posiada polskiego obywatelstwa. - Po polsku umiem powiedzieć tylko kilka słów. Bardzo lubię polską kuchnię, moje ulubione dania to pierogi i żurek - dodaje Lewandowski.

Wikana-Start udała się na obóz do Białej Podlaskiej prawie w pełnym składzie. W autobusie zabrakło jedynie Mateusza Wiśniewskiego, który najprawdopodobniej zmieni klub i zasili szeregi drugoligowego AZS UMCS.

- Mateusz dostał od nas szansę, ale nie zdecydował się podjąć wyzwania - dodał Arkadiusz Pelczar, prezes Wikany-Startu. W Lublinie pozostał również Bartosz Ciechociński. Młody skrzydłowy ma złamaną kość śródstopia i do treningów wróci w późniejszym terminie. Z lekkim opóźnieniem do Białej Podlaskiej dotrze Paweł Turkiewicz. Szkoleniowiec wraz z reprezentacją Polski wczoraj zakończył udział w eliminacjach do mistrzostw Europy.

Lublinianie w Białej Podlaskiej rozegrają dwa sparingi. Zmierzą się w nich z pierwszoligowymi SKK Siedlce i Zniczem Pruszków.

- W czasie zgrupowania będzie dużo akcentów motoryczno-siłowych. W zespole panuje bardzo dobra atmosfera, a chłopcy ze sobą doskonale współpracują. Wierzę, że ten zapał do pracy przełoży się na dobre wyniki w trakcie sezonu - powiedział Dominik Derwisz, drugi trener Wikany-Startu.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama