Reklama
W końcowym etapie przygotowań do I-ligowych zmagań Motor zremisował z KSZO
- 10.03.2009 18:42
Na tydzień przed wznowieniem I-ligowej rywalizacji Motor zremisował 1:1 mecz kontrolny z KSZO, liderem II-ligowej grupy wschodniej. Gola dla lubelskiego zespołu zdobył Kamil Oziemczuk. Spotkanie rozegrano na boisku w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Ryszard Kuźma, trener Motoru, stwierdził, że nie traktował sparingu z KSZO jako generalnego sprawdzianu przed ligą. Zdaniem szkoleniowca, to był jeden z elementów końcowej fazy przygotowań do walki o punkty.
Mecz nie dostarczył wielu emocji, ale jego okrasą były bramki. Niestety, pierwszą strzelili drugoligowcy. Lublinianie mieli dokładnie konstruować swoje akcje, jednak nie ustrzegli się błędu przy wyprowadzaniu piłki. Futbolówkę zagraną przez Karola Dreja przejęli agresywnie broniący rywale i Krystian Kanarski znalazł się w idealnej sytuacji, którą wykorzystał.
Goście chcieli szybko odrobić stratę, ale indywidualne próby nie przynosiły efektu. Mimo to, okazje do wyrównania były. Jedną z lepszych zmarnował Kamil Król. Szansę miał także Witalij Mielniczuk, jednak po minięciu przeciwników strzelił zbyt lekko.
Po zmianie stron goście prezentowali się lepiej, a ukoronowaniem ich wysiłków była akcja przeprowadzona w 74 min. Do zagranej prostopadle piłki wybiegł z prawej strony Kamil Oziemczuk. Napastnik Motoru sprytnie uwolnił się spod opieki obrońcy KSZO i uderzeniem lewą nogą trafił do siatki.
Wynik konfrontacji mógł ustalić Kamil Hempel, który znalazł się sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Zawodnik Motoru zdołał strzelić, jednak zbyt lekko i defensorzy zdążyli zażegnać niebezpieczeństwo.
Na najbliższy wtorek zaplanowano mecz rezerw Motoru z Pogonią Siedlce, który ma być rozegrany w Puławach. Być może szkoleniowcy zdecydują się na sprawdzenie w tym spotkaniu kilku piłkarzy z pierwszej kadry.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Motor Lublin 1:1 (1:0)
BRAMKI
1:0 - Kanarski (40), 1:1 - Oziemczuk (74)
SKŁADY
KSZO: Kwapisz - Stachurski, Ciesielski, Szymoniak, Matuszczyk, Robaszek, Kundra, Dziewulski, Frańczak, Cieśliński, Tomczuk. Grali także: Kanarski, Kardas, Skórnicki, Łatkowski, Nogaj, Persona, Mikołajek, Brytan, Pietrzak, Żelazowski, Dybiec.
Motor: Mierzwa - Falisiewicz, Żmuda (46 Maciejewski), Ptaszyński, Misztal (46 R. Król), Dykij, Drej (70 Żmuda), Maziarz (70 Mielniczuk), Piotrowicz (46 Oziemczuk), K. Król (65 Hempel), Mielniczuk (46 Syroka).
Wydział do spraw bezpieczeństwa Polskiego Związku Piłki Nożnej nie wyraził zgody, aby mecz ze Stalą Stalowa Wola i dwa kolejne, rozgrywane były na lubelskim stadionie bez udziału kibiców gości. Piłkarska centrala uznała, że skoro warunki na obiekcie przy Al. Zygmuntowskich są takie same jak jesienią, nie ma podstaw, aby wiosną inaczej traktować sympatyków przyjezdnych drużyn.
Działacze Motoru już wcześniej ustalili z lubelska policją, że na inaugurację wiosennych zmagań przyjmą tylko 300 kibiców Stali Stalowa Wola. Zarząd Motoru wystąpił też z prośbą, aby policja, na zasadach komercyjnych, była obecna na stadionie przez całe spotkanie.
W minionym tygodniu piłkarze Motoru odśnieżali boisko przy Al. Zygmuntowskich, ale ich wysiłki mogą pójść na marne. Ostatnie opady śniegu oraz śniegu z deszczem nie napawają optymizmem. Jeżeli pogoda nie poprawi się w najbliższym czasie, dotrzymanie terminu inauguracji piłkarskiej wiosny w Lublinie może być zagrożone. Przypomnijmy, że spotkanie ze Stalą Stalowa Wola zaplanowano na 15 marca (godz. 12).
Przedsprzedaż biletów na mecz Motoru ze Stalą Stalowa Wola rozpocznie się w najbliższy czwartek od godz. 9 do godz. 17 w pawilonie stadionowym przy Al. Zygmuntowskich. W piątek bilety można nabyć w tych samych godzinach, a w sobotę od godz. 9 do godz. 13.
Ceny biletów: 15 zł - normalny, 10zł - ulgowy (kobiety; uczniowie, studenci, emeryci, renciści - na podstawie ważnej legitymacji upoważniającej do zakupu biletu ulgowego), 3 zł - szkolny (dla zorganizowanych grup z opiekunem, nie będzie dostępny w kasach).
- Ostatnie spotkanie kontrolne nie było najgorsze w naszym wykonaniu, ale zawsze można wypaść lepiej - powiedział Paweł Maziarz, pomocnik Motoru. - Tegoroczną nowością było dla nas zielone boisko. Co szwankowało? W porównaniu z treningami, za mało graliśmy piłką. Rywale na pewno nie ułatwiali nam zadania, chociaż były też lepsze momenty. Robimy wszystko, aby nasze poczynania podobały się kibicom. Wszyscy myślimy już o lidze. Z niepokojem patrzę na padający śnieg, ponieważ w najbliższą niedzielę chciałbym wybiec na boisko i zagrać ligowy mecz.
Reklama













Komentarze