- Generalnym sprawdzianem będzie liga, a sparing z KSZO był jednym z meczów, po którym mamy dodatkowy materiał szkoleniowy. Poza tym po raz pierwszy w tym roku wystąpiliśmy na naturalnej murawie. Chciałem, aby zagrali na niej wszyscy zawodnicy, których w tym dniu miałem do dyspozycji.
- Moim zdaniem tak, oczywiście jak na tę porę roku.
- Obok dobrych fragmentów gry, zdarzały się słabsze.
- Duże zaangażowanie zawodników. Widać, że bardzo się starają, w zespole jest rywalizacja. Może zbyt duże chęci poszczególnych piłkarzy trochę sparaliżowały poczynania całej drużyny. Bardzo chcieli się pokazać, dlatego czasami wybierali indywidualne akcje zamiast zagrać zespołowo. Ale jeżeli graliśmy piłką, to prezentowaliśmy się lepiej i to kolejny plusik.
- Nie uniknęliśmy błędu, który często przytrafiał się w lidze. Rywale strzelili gola po stracie, kiedy wyprowadzaliśmy piłkę. Takie jest ryzyko, ale myślę, że tej wpadki mogliśmy uniknąć. Musimy na to zwracać szczególną uwagę. Ostatnim podającym był Karol Drej, ale nie tylko on odpowiada za utratę bramki. Zespół musi być aktywny przez cały czas.
- Uważam, że tak. Widzę jak reagują na boisku, jak się poruszają. Jestem przekonany, że wytrzymają trudy walki o ligowe punkty. To, co zaplanowaliśmy, zostało wykonane, a przez ostatni tydzień możemy tylko poprawiać niektóre elementy.
- Artur Bożyk narzekał na uraz pleców, ale w tym tygodniu powinien już wznowić zajęcia. Rehabilitację kończy Bartłomiej Niedziela, który także powinien dołączyć do zespołu i rozpocząć treningi. Jeszcze nie wiem, kiedy na boisko powróci Michał Budzyński, mający problem z mięśniem czworogłowym. Najdłużej potrwa leczenie Tomasza Lenarta, który ma złamaną kość śródstopia. Na sprawdzianie z KSZO miałem w kadrze 17 piłkarzy, wśród nich dwóch bramkarzy.
- W minioną sobotę Stalowa Wola miała zagrać ze Stalą w Rzeszowie, ale nie doszło do tego meczu. Rywali widziałem w spotkaniu z Górnikiem Łęczna.
- Mocną stroną Stali są stałe fragmenty gry. Ma też doświadczonych zawodników. Oczywiście w poczynaniach przeciwników są także mankamenty, ale wiedzą na ten temat w pierwszej kolejności podzielę się ze swoimi piłkarzami. Wszystko i tak rozstrzygnie się na boisku.
Reklama













Komentarze