Zamojska klasa okręgowa: Na kolejkę przed końcem rozgrywek wszystko jasne
Na czele zamojskiej klasy okręgowej nic się już nie zmieni. Na kolejkę przed końcem rozgrywek mistrzem ligi zostało Roztocze Szczebrzeszyn, które pokonało po ciężkim boju Koronę Łaszczów. Bramkę na wagę awansu zdobył kapitan Roztocza Paweł Sawic.
- 14.06.2009 20:41
W korespondencyjnym pojedynku swoją szansę pogrzebała Huczwa, która tylko zremisowała z Kryształem. - Nawet gdybyśmy dostali walkowera za mecz w Łukowej nic się już nie zmieni. Walczyliśmy do końca, Roztocze było lepsze. Dlatego chcemy pogratulować im awansu - mówi Jerzy Bojko, trener drugiej w stawce Huczwy.
W ostatniej kolejce najmocniejsze drużyny zamojskiej okręgówki zmierzą się w bezpośrednim pojedynku. - Awansu im już nie odbierzemy, ale zapewniam, że zagramy w Szczebrzeszynie dobre zawody. To prestiżowa sprawa - zapowiada Bojko.
- Zrobiłem swoje, dogram ligę do końca, a później niech Roztocze poprowadzi ktoś inny. Myslę, że nie będzie źle. Znajdą się pieniądze, a do gry w IV lidze już zgłaszają się zawodnicy - mówił o meczu zadowolony trener Roztocza Marek Pogódź. Tym pierwszym piłkarzem, który zapukał do Szczebrzeszyna jest bramkarz Hetmana Marek Baranowski.
Zafrasowane miny mają za to kibice Unii Hrubieszów. W meczu drużyn broniących się przed spadkiem Unia nie wykorzystała atutu własnego boiska i uległa Cosmosowi. Strata tych bardzo cennych punktów w końcowym rozrachunku może oznaczać dla unitów degradację do klasy \"A”. Unia musi teraz wygrać spotkanie z Hetmanem i czekać na korzystne rozstrzygnięcia innych spotkań.
Reklama













Komentarze